WIOLETTA ŚWIĘCIŃSKA
wydawnictwo: Siedmioróg
ilość stron: 16
format: 20x25,5 cm
rok wydania: 2006
cena: 38,34 zł
Jeszcze chyba nigdy mi się nie zdarzyło pisać recenzji do ośmiu książek na raz. Ale ty razem zrobię ten wyjątek, bo są to lektury tworzące bardzo fajny i ciekawy pakiet Opowieści o zwierzętach. Według mnie to świetny pomysł. Bowiem każda z tych publikacji to opowiadanie dokładnie tej samej autorki. Książeczki te są również identycznie zilustrowane i wydane. Wszystkie razem tworzą zatem piękny komplecik, który na pewno każdy mały człowiek chciałby mieć w swojej biblioteczce.
Tak więc mamy tutaj aż 8 tytułów. Oczywiście na stronie wydawnictwa Siedmioróg każdy z nich można kupić osobno, ale jestem przekonana, że dzieciaczki chciałyby mieć je wszystkie. Bo historie opisane wewnątrz są naprawdę bardzo fajne i ciekawe. Zresztą zaraz Wam je pokrótce opowiem. Oczywiście postaram się nie zdradzać Wam zakończenia tych opowiadań, więc moje opisy będą naprawdę króciutkie. W sumie same opowiadania wcale nie należą do długich, wiec tym bardziej nie ma coś się tu rozpisywać ;)
Pierwsza z nich nosi tytuł Nasz przyjaciel delfin i jest to opowiadanie o przygodzie pewnego rodzeństwa na wakacjach. Jula i Krzyś tego roku wyjechali nad morze. Oboje uwielbiali wodę, a już w szczególności nurkowanie. Jednak żadne z nich nie spodziewało się, że tego roku dzięki ich hobby będą mieli okazję pomóc zaplątanemu w starą linę kotwiczną delfinkowi. Ale to nie koniec ich wakacyjnej przygody. Jednak co działo się dalej przeczytacie już sami. Kolejna opowieść nosi tytuł Najmłodsza dżokejka. Tym razem bohaterami tego opowiadania jest mała Zosia i piękny złotowłosy konik o imieniu Promyk. Pewnego razu dziewczynka wraz ze swoim bratem spotkali konika niedaleko domu swojego dziadka. Konik kulał, bo pod podkowę dostał się malutki kamyczek. Dzieci mu pomogły i... to był początek wielkiej przyjaźni :)
Kolejna historia nosi tytuł Ali z dżungli. Jest to opowiadanie o chłopcu o bardzo dobrym serduszku. Bowiem Ali pewnego dnia, widząc na straganie klatkę z gołębiami postanowił je odkupić od handlarza i zwrócić im wolność. Jego szlachetny czyn nie pozostał jednak bez żadnego odzewu. Gołąbki z wdzięczności stały się jego najlepszymi przyjaciółmi i... też mu pomogły, gdy był w potrzebie :) Ale jak? Dowiecie się z tej książeczki. Czas zatem na część czwartą, czyli opowiadanie pod tytułem Alicja i leśna gromadka. W tym przypadku nasza główna bohaterka nie poznaje żadnego nowego zwierzaka. Wręcz przeciwnie. Dziewczynka od dawna przyjaźni się z kilkoma. Zawsze u swojego boku mam małego pieska, a w pobliskim lesie jest jelonek, który często ją odwiedza. W tej książeczce przeczytamy o ich wielkiej przygodzie. Ale jakiej - już Wam nie powiem :)
Czas na Wielki dzień osiołka Barnaby. To oczywiście kolejna część w tej serii. Tutaj głównym bohaterem jest tytułowy osiołek i jego mały właściciel Antek. Dowiemy się jak ten uroczy zwierzak pomógł w potrzebie komuś, kto wcześniej wcale nie był dla niego miły. Ale czy potem będzie? Sami sprawdźcie :) A czy znacie opowiadanie Miś cyrkowiec? To historia małego chłopca, który został samiutki na świcie. Żeby mieć pieniążki chodził na pobliski targ i sprzedawał wszystko to, co udało mu się uzbierać w lesie. Jednak marny to był zarobek. Czasem nawet żaden. Jednak wkrótce ta zła passa miała się odwrócić, gdy Adaś spotkał na swojej drodze małego Psotka. Kolejna część nosi tytuł Kłopoty małego liska i opowiada o tym jak pewnego zimowego poranka mała Kasia znajduje w śniegu małego liska. Dziewczynka uratowała maluchowi życie przynosząc go do domu. Ale co było dalej... Hm... jak myślicie??
Czas na ostatnią część pod tytułem Dzielny piesek Tobi. To historia malutkiego, ale bardzo odważnego i sprytnego pieska. Codziennie towarzyszył on Szynkowi i Hani w wędrówkach do lasu. Pomagał zbierać drewno na opał oraz pilnować stada owieczek. Wydawałoby się, że dzieci zawsze mogły na niego liczyć. Ale czy tak było na pewno? Czy tak mały piesek może pomóc dzieciom, gdy te staną w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa? Jak myślicie?
Opisałam Wam wszystkie osiem książeczek, które wchodzą w skład tego pakietu. Jak widzicie każda z nich to historia dzieci i zaprzyjaźnionych z nimi zwierzątek. Opowiadania te są naprawdę bardzo krótkie. Moja Ala potrafi przeczytać każde z nich w ciągu dosłownie kilku minut. Ale przyznam Wam się szczerze, że nie ma znaczenia jak długa jest historia. Najważniejsze jest to, jaki niesie ze sobą przekaz. A te tutaj opowiadania są naprawdę bardzo fajne. Po pierwsze są nich zwierzątka i dzieci - coś co każdy maluch uwielbia. Po drugie każda z nich posiada bardzo wyraźny morał, którego po prostu nie sposób przeoczyć. Tak więc podczas lektury dzieci uczą się, że warto pomagać innym, dbać o przyrodę, troszczyć się o zwierzęta itp. Bardzo mi się to podoba.
Wiem, że ta recenzja jest już mega długa, ale dodam jeszcze tylko kilka słów na temat wydania tych lektur. Są to bowiem książeczki formatu A4. Każda z nich jest cieniutka (tak zwane wydanie zeszytowe) i ma miękką laminowaną okładkę. Strony wewnatrz są dość grube i śliskie. Ale to na co bardzo chciałabym Wam zwrócić uwagę to ilustracje. Przepiękne, zajmujące całe strony obrazki, od których trudno oderwać wzrok. Ilustracje te są malowane, ale postacie na nich wyglądają jak żywe. Każda z nich jest pełna pięknych kolorów i ślicznych scenek. Naprawdę sama z ogromna przyjemnością oglądałam każdą część i jestem zachwycona. A moje dziewczyny? To dopiero był szał. Myślałam, ze ich od nich nie oderwę :) Cóż więc mogę Wam jeszcze napisać. Chyba tylko tyle, że je Wam polecam, bo według mnie są super! :)
Hej, wierzcie lub nie ale miałam kilka z tych książeczek w domu jako mała dziewczynka i baaardzo dobrze je wspominam. Są w księgarniach od kilkunastu lat i naprawdę nie bez powodu;)
OdpowiedzUsuń