7 stycznia 2016

Klasa I b. Tajemniczy przyjaciel


Uczę się czytać

wydawnictwo: Debit
ilość stron: 64
format: 15x21,5 cm
rok wydania: 2015
cena: 17,90 zł 


Wspominałam Wam już o pierwszej części tej uroczej serii. Dziś kolej na drugą. Co prawda nie różni się ona tak bardzo od tej poprzedniej, ale trzeba przyznać, że te książki jakoś tak wpadły mi w oko. A ponieważ przy ostatniej recenzji nie napisałam Wam wszystkiego co chciałabym przekazać Wam na ich temat, to skorzystam z okazji i zrobię to teraz. Więc spokojnie możecie czytać tą recenzję dalej. Mam nadzieję, że w połowie nie zaczniecie ziewać ani nic takiego. Jestem pewna, że z tego wpisu dowiecie się kolejnych ciekawostek na temat tej kolekcji.
Ale może zacznę od treści.Ostatnio jakoś tak nie po kolei piszę te recenzje, więc dziś będę się bardziej pilnować. Tak więc o czym jest ta książka? No cóż. Kilkoro bohaterów klasy I b zdążyliście poznać już poprzednio. Dziś pora na kolejne postacie, czyli Maję, Filipa i Oskara. A opowiadanie to opisuje nam pewien bardzo chytry, ale jakże skuteczny plan Pani Klary, czyli wychowawczyni dzieciaczków mający na celu zbliżenie do siebie wszystkich jej podopiecznych i sprawienie, by zapanowała między nimi przyjemna atmosfera. Bo wiadomo jak to jest. Czasem ktoś ma goryszy dzień, czasem kiepski humorek. I niekiedy pomiędzy dzieciaczkami dochodzi do drobnych konfliktów. Warto więc szybko im zaradzić, by te nieporozumienia nie przerodziły się w znacznie gorsze awantury.

I tak Pani Klara wpadła na pewien plan. Zdecydowała, że poprzez wesołą zabawę sprawi, że jej uczniowie bardzo się polubią. A miłe zachowanie wobec siebie wejdzie im w krew. Pewnego dnia z samego rana zaskoczyła całą klasę. Przyniosła naczynie pełne małych karteczek i poprosiła dzieci, by każde z nich wylosowało jedną. Zastrzegła im tylko, żeby nikomu nie zdradzali, co mają na tych karteczkach napisane. Bo były na nich imiona jednego z uczniów w klasie. A osoba, która ją wylosowała miała za zadanie stać się jego tajemniczym przyjacielem. Czyli wspierać tę osobę, być dla niej uprzejmym itp. Tak, by osoba wylosowana sama domyśliła się, kto jest jej tajemniczym przyjacielem. Hm... jak myślicie? Czy plan nauczycielki się powiódł??

Jak wiecie te książeczki są naprawdę bardzo fajne.Opowiadanie nie są ani za krótkie, ani za długie. Czyta się je szybko i z przyjemnością. Poza tym, podobnie jak w poprzedniej części tutaj także czcionka jest dopasowana tak by początkujący czytelnik nie zniechęcił się po zajrzeniu do środka. Czcionka zatem jest duża, tekst ciekawy, a tło pod nim białe. Kolorowe ilustracje to tylko miły dodatek. Zdobią one poszczególne strony, obrazują czytany właśnie tekst, ale nie przeszkadza. Myślę, że to ogromny plus.

Warto także wspomnieć o tym jak ta lektura wygląda z zewnątrz. Jakie wywiera pierwsze wrażenie zanim zapoznamy się z jej zawartością. Poprzednio pominęłam ten szczegół i uważam, że to błąd. Bowiem książeczki te prezentują się naprawdę bardzo fajnie. Przede wszystkim seria ta naprawdę nie należy do olbrzymów. Ma format wielkości zeszytu. Nie są duże ani ciężkie. Są po prostu bardzo poręczne i możemy je ze sobą zabrać dosłownie wszędzie. Podoba mi się bardzo to, że książki te mają nie tylko twardą i grubą okładkę, ale także papier wewnątrz jest dość grubi i śliski. Myślę, że dzięki temu lektury te raczej trudno byłoby zniszczyć czy zabrudzić. Jestem pewna, że posłużą nam one dość długo.

Podsumowując sądzę, że inwestycja w te lektury to dobry pomysł. Książeczki są nie tylko śliczne, ale także bardzo ciekawe. Poza tym maluch, który dopiero rozpoczyna przygodę z literaturą powinien być zadowolony. Duża i czytelna czcionka z pewnością ułatwi mu te trudne początki. I zachęci do tego by sięgać po kolejne części :) U nas Ala czyta już całkiem nie źle, więc dla niej ta lektura to zwykła rozrywka. Ale w przyszłości na pewno te książeczki nam się przydadzą, gdy Natalka zacznie naukę czytania. Dlatego też bardzo się cieszę, że mamy je w domu. A z tego co widzę na ostatniej stronie okładki - kolekcja ta jeszcze znacznie się powiększy! Następne tytuły są już w przygotowaniu. Oj, już nie mogę się doczekać. Z przyjemnością przygarnę je wszystkie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz