3 stycznia 2016

Edgar i jego świat


MALVINA MIKLÓS

wydawnictwo: Jedność
ilość stron: 48
format: 21x27,5cm
rok wydania: 2015
cena: 12 zł

Bohaterem książeczki dla dzieci może być każdy. Autorzy takich książeczek dla dzieci wymyślają opowiadania dla maluchów z kotkami, pieskami, konikami, biedronkami, króliczkami, motylkami, ślimakami i wieloma innymi sympatycznymi stworzeniami. Każde z tych opowiadań jest naprawdę fajnych. Bardzo lubię czytać takie książeczki moim dziewczynom. Mamy ich w domu całe mnóstwo i tak naprawdę nigdy nie mogę oprzeć się pokusie, by nie przygarnąć kolejnej. To już jest uzależnienie, wierzcie mi. Im więcej książek jest w naszym domu, tym bardziej tęsknie za kolejnymi. 

Ty razem przedstawię Wam małą myszkę o imieniu Edgar. Ten sympatyczny zwierzaczek mieszkał sobie w małej okrąglutkiej dyni. Codziennie dbał o to, by jego domek był dokładnie zamknięty i nikt nie mógł wejść do środka. Niestety w świecie zwierząt zdarza się, że gdy jakiś domek nie jest odpowiednio zabezpieczony - ktoś obcy może go zając dla siebie. Edgard zatem pilnował, by jego drzwi wejściowe były zawsze zamknięte, a klucz od nich myszka zawsze miała przy sobie. Pewnego razu wracając ze szkoły okazało się, ze kluczyk Edgara nie pasuje i drzwi nie chcą ustąpić. Myszka bardzo się zmartwiła, ale po chwili znalazła w swoim plecaczku drugi - identyczny kluczyk. Ten pasował idealnie. Ale co z tym drugim?

Edgard na początku starał się ustalić czyj mógłby być ten kluczyk. Wypytywał wśród znajomych, ale nikt nie poszukiwał żadnego klucza. W końcu myszka stwierdziła, że skoro kluczyk nikomu nie jest potrzebny podaruje go na urodziny swojemu przyjacielowi Królikowi, który od dawna gromadził wyjątkowe rzeczy. Myszka widziała, że solenizant na pewno bardzo się z niego ucieszy. I tak też zrobił. Królik był bardzo zadowolony z podarku i postanowił zawiesić go sobie na szyi i nigdy się z nim nie rozstawać. Edgard wracał do domu szczęśliwy. Po drodze spotkał rodzinę ślimaków, których zaprosił do swojego ogrodu. A gdy nad ranem wyszedł ze swojego domku, zaprzyjaźnione z nim ślimaczki wskazały mu coś dziwnego pod liśćmi. Była to skrzyneczka. Myszka widziała ją po raz pierwszy i... była bardzo ciekawa co kryje się w środku. Niestety skarb był dobrze zamknięty, a klucz, który mógłby go tworzyć był... u Królika! A przyjaciel, jak się potem okazało - wybrał się w daleką podróż. I tak nasz sympatyczny mały przyjaciel rozpoczął swoją wielką przygodę. Ruszył w drogę za Królikiem by odzyskac klucz i odkryc tajemnicę zamkniętego kuferka.

Opowiadanie o przygodzie tej małej myszki jest naprawdę długie. Książka podzielona została na 7 rozdziałów i w każdym jest naprawdę sporo czytania. Poza tym czcionka wykorzystana w tej lekturze jest bardzo drobna. I często słabo widoczna, gdy tekst jest nadrukowany na jakimś obrazku. Oczywiście rodzic bez kłopotu przeczyta całe opowiadanie. Jednak zdecydowanie nie polecałabym tej książki dziecku, które dopiero rozpoczyna przygodę z czytaniem. Taki maluch szybko by się zniechęcił, a przecież nie o to nam chodzi, prawda? Jednak z całą pewnością to wspaniała lektura do czytania przed snem naszym brzdącom. Podróż Edgara obfituje w wiele ciekawych wydarzeń. Myszka poznaje także na swej drodze kilka fajnych postaci. A poza tym lektura ta ma także dość zaskakujące zakończenie z wyrazistym morałem. Fajnie prawda?

Na szczególną uwagę zasługuje tu także sposób wydania tej lektury. Na pewno nie zaskoczę Was tym, że książka ta jest w twardej oprawie, że ma duży format i dobrej jakości papier w środku. Ale ja chciałam Wam zwrócić uwagę na coś jeszcze. Na przepiękne ilustracje, od których aż trudno oderwać wzrok. Wszystkie postacie wyglądają na nich jak żywe, kolory są bardzo intensywne i pięknie dobrane. Naprawdę mogłabym tak zachwalać bez końca, bo szalenie mi się one podobają. Zresztą nie tylko mnie, bo Alicja i Natalka także bardzo je lubią. Zerkaja na nie nie tylko podczas wspólnego czytania, ale także sięgaja po tę książkę same. A Alicja marzy, ze kiedyś będzie tak rysować jak autor tych ilustracji :)

Edgar i jego świat to fajna pozycja w biblioteczce przedszkolaka. Myślę, ze warto po nią sięgnąć. Polecam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz