ANDY GRIFFITHS, TERRY DENTON
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilość stron: 240
format: 13x19,5 cm
rok wydania: 2016
cena:29,90 zł20,90 zł
Pamiętacie 13-piętrowy domek na drzewie, o którym pisałam Wam jakiś czas temu? Właśnie się rozbudował i ma teraz aż 26 pięter! Szał prawda ;) ? A dzieje się tam, oj dzieje, Andy i Terry znowu zasypują nas masą śmieszności! Jesteście ciekawi co tym razem im się przytrafiło? Już przechodzę do rzeczy ;)
Może zacznę jednak od przypomnienia kim są Andy i Terry. Tak Ci dwaj panowie to nasi główni bohaterowie, którzy są jednocześnie autorem i ilustratorem tej książki. Andy piszę, Terry ilustruje. Opisują nam swoje życie w stworzonym przez nich domku na drzewie. Śmiem twierdzić, że historia jest zmyślona, ale kto ich tam wie ;)
W poprzedniej książce opisali kilka swoich zwariowanych przygód, pomysłów, wynalazków i tym razem jest podobnie. Na początek chwalą się nam tym, że dobudowali 13 nowych pięter, a na każdym z nich znajduje się coś innego, zupełnie szalonego i najprawdopodobniej kompletnie niepotrzebnego ;) Mamy na przykład tor do jazdy na deskorolkach (z dziurą pełną krokodyli), arenę do walk w błocie, komorę antygrawitacyjną, mechanicznego byka, lodziarnię z siedemdziesięcioma ośmioma smakami lodów i kilka innych dziwnych rzeczy...
A co za szalone przygody opisują tym razem? Na przykład operacje na otwartych rekinach, które zjadły nieświeże bokserki. Albo to jak trafili na statek piratów, którzy byli okropni i okropnie ich traktowali. I to jak przemierzali ocean w łabędziu na pedały. Przeczytamy o historii Andy'ego i o historii Terry'ego, a także o historii ich sąsiadki i przyjaciółki Jill. O tym jak się wszyscy poznali, jak to się stało, że zbudowali domek na drzewie. Będzie też historia kapitana Drewnogłowego, który dziwnym trafem znalazł domek na drzewie naszych bohaterów i postanowił go przejąć...
Jak widzicie jak zwykle u chłopaków wiele się dzieje. To co opisują jest szalone, to w jaki sposób to opisują jest jeszcze bardziej szalone! Mnie osobiście to szaleństwo nie kręci zbyt mocno, ale ja to już po prostu jestem za stara! Już sobie wyobrażam, jaką radochę podczas czytania będzie miał Nikodem! On to dopiero lubi zwariowane historie. Niech tylko najpierw zacznie porządnie sam czytać ;)
Powiem Wam, że tę książkę czyta się ekspresowo. Wydawać by się mogło, że 240 stron to dużo, ale tutaj przelecimy przez nie migiem. Mi zajęło to jakieś pół godzinki. A to dlatego, że sposób w jaki jest ona napisana jest naprawdę nietypowy. To połączanie opowiadania z ilustracjami w formie komiksu. Także mamy tutaj nie tak wiele tekstu i całą masę ilustracji. Chwila moment i przeczytane :)
Książka ta ma miękką okładkę, dosyć dużą i czytelną czcionkę, mnóstwo dialogów, sporo chmurek z tekstem i bardzo wiele obrazków. Obrazki są natomiast czarno-białe i równie zwariowane jak wszystkie te przygody i zachowanie głównych bohaterów. Czy mi się podoba? Powiem Wam, że było kilka momentów, w których się uśmiechnęłam, bo nie da się ukryć, śmieszne rzeczy tutaj się dzieją. Ale tak jak wspominałam, jak dla mnie za dużo szaleństwa w szaleństwie ;) Na szczęście nie mnie ma się podobać, a młodszym czytelnikom, a jestem na 100% przekonana, że im się spodoba ;) W przygotowaniu kolejna książka i mimo wszystko z ogromną przyjemnością po nią chwycę i zobaczę co jeszcze wymyślili nasi główni bohaterzy, bo naprawdę mnie to ciekawi. A tą odkładam dla Nikodema, bez wątpienia będzie zadowolony z lektury ;)
Mamy za sobą 13 - piętrowy domek na drzewie, bardzo szybko się czyta i uśmiać się można ;)
OdpowiedzUsuń