12 października 2015

Gupik ma szczęście


TOMEK NOWACZYK

wydawnictwo: BOOKflow
ilość stron: 56
format: 19x25cm
rok wydania: 2015
cena: 20 zł

Już nie raz pisałyśmy Wam o rożnych wierszykach. Jedne były dłuższe, inne krótsze. Jedne klasyczne, inne bardziej współczesne. Ale wszystkie jak dotąd naprawdę bardzo fajne. Nie wiem czy to dlatego, że ogólnie lubimy wiersze, czy dlatego, że takich utworów po prostu nie da się nie lubić? Nie mamy pojęcia, naprawdę. Ale wiemy jedno. Nie zaszkodzi jak polecimy Wam kolejny, bardzo ciekawy i wesoły tomik wierszyków, który z całą pewnością przypadnie Wam do gustu. Nie wierzycie? Oj, już Wam to udowadniamy. 

Autorem tych utworów jest znany artysta kabaretowy - Tomek Nowaczyk, związany z poznańskim kabaretem Czesuaf. Jeśli zatem lubicie tego typu rozrywkę, na pewno wiecie o kim mowa. Ale z całą pewnością jesteście zdziwieni skąd w twórczości tego artysty wiersze dla dzieci? No cóż. Wśród licznych codziennych zajęć Pan Tomasz realizuje jeszcze jedną swoją pasję. Pisze rymowanki dla maluchów. Z drobną pomocą swoich dwóch synów, którzy są jego pierwszymi czytelnikami, recenzentami, a nawet pomysłodawcami niektórych z nich! Możecie zatem być pewni, że utwory, które przeczytacie przeszły odpowiednie testy jakościowe i w nasze ręce trafiają tylko te najlepsze kąski ;)

Czego zatem możemy spodziewać się w tej książce? No na pewno wierszy. Jakich? Przeróżnych, ale najczęściej ich bohaterami są zwierzęta. Spotkamy tu zatem łosia, krowę, nietoperza, gęsi, kruka, jaskółkę, kangurzycę i wiele, wiele więcej postaci, które na pewno sprawią, że lektura ta stanie się jedną z ulubionych książek Waszych dzieci. Ale nie tylko. Jest też wiersz na przykład o bakłażanie. Albo o grejpfrucie! Ciekawe prawda? Ale to wciąż nie wszystko. Najfajniejsze w tej książce jest to, że wierszyki te są naprawdę bardzo zabawne. Łoś jeżdżący na rowerze? A może biedronka, która postanowiła zmienić swój image? 

Ale to nie tylko tematyka tych rymowanek sprawia, że na buziach naszych dzieci pojawia się wielki banan. Zabawny jest także sposób pisania ich autora. Bowiem Pan Tomasz uwielbia bawić się słowami, a zdecydowane większości jego utworów spokojnie możemy wykorzystać jako ćwiczenia logopedyczne lub trening na idealna dykcję. Przyznam szczerze, że przy wielu z nich nam także okropnie plątał się język. Ku uciesze naszych dzieciaków oczywiście ;)

Szalenie podoba nam się w tej książce coś jeszcze. I pewnie już domyślacie się co to jest. Bo na pewno nie uszło Waszej uwadze jak fantastyczna w tej lekturze jest szata graficzna! Autorem ilustracji jest znany rysownik Marcin Skoczek, który sprawił, że jeszcze w ogóle zanim zaczęłyśmy czytać tę książkę, już buzie nam się śmiały. Wszystkie obrazki są naprawdę bardzo zabawne. Nasze dzieciaczki przeglądając tą lekturę śmiały się w głos. Zezowate pajączki, żyrafa z długaśną szyją i dość dziwacznym wyrazem twarzy, podejrzliwa minka pingwina. A największym hitem jest chyba krowa, którą kolorują trzy zajączki. Oj, powiemy Wam szczerze, że tego po prostu nie da się opisać. To trzeba zobaczyć. A małą namiastkę tego co Was czeka podczas lektury widzicie tu na blogu. Świetne są, prawda?

Tak naprawdę to jakby się tak zastanowić, gdybyśmy tylko chciały na pewno znalazłybyśmy jeszcze nie jedną zaletę tej lektury. Nie wspominałyśmy Wam przecież o tym, że wierszyki zgromadzone w tej książce oprócz tego, że są bardzo zabawne, są także niezwykle ciekawe i każdy z nich posiada także dowcipną puentę na końcu. Nie pisałyśmy także o tym, że lektura ta jest bardzo ładnie wydana. Jej okładka jest sztywna, papier wykorzystany wewnątrz - bardzo dobrej jakości. No naprawdę, choćbyśmy nie wiem jak bardzo się starały - nie mamy się tu do czego przyczepić! Co więc mogłybyśmy jeszcze dla Was zrobić? Chyba tylko gorąco polecić Wam tę lekturę. Naszym dzieciaczkom bardzo się ona podoba, więc pewnie u Was będzie podobnie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz