6 października 2014

Gram w liczenie


KSIĄŻKA + GRA EDUKACYJNE

wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 32
format: 22,5x25,5 cm
rok wydania: 2014
cena: 24,21 zł

Mój synek bardzo lubi liczby. Dosyć szybko załapał o co chodzi w liczeniu. Już od jakiegoś czasu potrafi fajnie dodawać i odejmować. Łatwiejsze działania to dla niego pestka :) Cieszę się z tego powodu, choć nauka literek nie idzie mu kompletnie to chociaż z liczeniem nie ma większych problemów :) Kiedy więc na stronie wydawnictwa zobaczyłam ten fajny zestawik od razu stwierdziłam, że musimy go z Nikodemem przygarnąć :) 

Byłam bardzo ciekawa co też za gra może czekać na nas w środku. Myślałam, że zainteresuje ona Nikodema, w końcu od zawsze przepadał za planszówkami. I faktycznie gra go zaciekawiła, ale nie aż tak jak książeczka z zadaniami, którą znaleźliśmy w pudełeczku ;) Synek najpierw zabrał się za rozwiązywanie zadań, a dopiero potem zechciał pograć w grę.

A zadania w tej książce są bardzo różne, ale oczywiście wszystkie związane z liczeniem. Wszystkie działania na dodawanie i odejmowanie co idealnie wpasowało się w zainteresowania mojego synka. Jednak mimo, że jest tutaj dużo liczenia to zdecydowanie nie można powiedzieć, że jest tutaj nudno. Wręcz przeciwnie, zadania są zróżnicowane, czasem trzeba policzyć coś na obrazku i zapisać wynik, innym razem wymyślić własne działania, aby pasowały do wyniku, będzie też trochęrysowania, czasem zdecydowanie przyda się nam jakieś liczydło lub patyczki, bo paluszków nie starczy. Będzie też kolorowanie... 

Niektóre zadania są banalnie proste, inne już nieco trudniejsze i Nikodem miał z nimi trochę problemów. Ale zestaw ten przeznaczony jest dla dzieciaków 7+, a moje dziecko ma 6 lat więc nie ma co się dziwić, że w niektórych miejscach potrzebował więcej pomocy ;)


A jeśli chodzi o grę to powiem Wam, że zaskoczył mnie jej wygląd. Jest duża i naprawdę gruba. Kawał dobrej roboty! Do gry dołączone są żetony z samochodzikami (pionki) oraz żetony z liczbami od 1 do 10 i żetony z minusami oraz plusami. Nie będę wyjaśniała Wam dokładnych zasad gry, ale powiem Wam, że na planszy znajduje się tor wyścigowy z liczbami od 1 do 20. Każdy z graczy losuje po 3 żetony z liczbami i dodając lub odejmując wybrane liczby porusza się do przodu lub do tyłu. Oczywiście wygrywa ten kto pierwszy znajdzie się na mecie :)

Mi odrobinę nie spodobały się zapisane tu zasady więc je zmieniłam tak, aby były bardziej zrozumiałe dla Nikodema i fajnie się bawiliśmy. Od razu na początku rozegraliśmy kilka "partyjek". Jest to naprawdę fajne ćwiczenie wspomagające liczenie. Ten zestaw to naprawdę "nauka poprzez zabawę"! Na stronie wydawnictwa widziałam całe mnóstwo innych pudełeczek z zestawami gier "przepisy drogowe", "gram w mnożenie i dzielenie", "gram w ortografię", "bawię się litery", "bawię się w pamięć", "bawię się w kolory" i wiele innych. Jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie :)



1 komentarz: