wydawnictwo: Olesiejuk
ilość stron: 64
format: 19,5x21 cm
rok wydania: 2014
cena: 19,99 zł
Mmmmmniam! Najchętniej tyle bym Wam na ten temat powiedziała, ale recenzja książki zawierające jedno słowo byłaby naprawdę dziwna, więc rozpiszę się jak zwykle ;)
Dla tych co jeszcze nie wiedzą - jestem w ciąży. Zawsze lubiłam słodycze, ale teraz jestem po prostu słodyczożercą! Początek ciąży dał mi się nieco we znaki jeśli chodzi o upodobania kulinarne i tak naprawdę na niewiele rzeczy mogłam patrzeć nie mówiąc już o zjedzeniu ich. Jednak słodycze to zupełnie inne sprawa. Drożdżówkami, pączkami, ciasteczkami, budyniami i innymi tego typu rzeczami mijały mi całe dnie. Niestety, wstyd się do tego przyznać, ale tylko przy słodkościach nie miałam ochoty uciec do łazienki ;) I powiem Wam, że ta książka mi pomogła. Kilka przepisów z niej wykorzystałam i nawet teraz kiedy mój układ trawienny wraca już do normalności z całą pewnością do przepisów stąd będę wracała :)
Na początku książki znajdziemy wstęp, a w nim opis babeczek i muffinów. Dalej lista przyborów i akcesoriów, które przydadzą nam się do pieczenia i ozdabiania. Wszystko ładnie sfotografowane, ponumerowane i nazwane. Następnie opisane i pokazane są różne techniki dekoracji - krem i lukier, masa cukrowa, lukier królewski. A dalej? Do samiutkiego końca przepisy. No dobra ostatnia strona to spis treści ;)
A przepisy są naprawdę przeróżne. Nie pomyślałabym, że można robić tak różne babeczki, w tak przeróżnych smakach, kolorach, o takim pięknym wyglądzie. I to wszystko w domu, przy użyciu kilku akcesoriów. A jeśli o przepisy chodzi - jest ich 27. Z chęcią co nieco Wam przybliżę ;)
Znajdziemy tutaj takie babeczki i muffiny jak na przykład marchwiowe, kawowe, waniliowe, kakaowe z serkiem mascarpone, cytrynowe z bezą, z masłem orzechowym, pistacjowe, malinowe, mojito, czekoladowo-miętowe, kajmakowe, truskawkowe, brzoskwiniowe, bananowo-orzechowe, a nawet takie dosyć nietypowe jak te z cukinią i żółtym serem, z bekonem, żółtym serem i ziołami prowansalskimi. Oczywiście to nie wszystko, bo jest tutaj jeszcze kilka innych ciekawych połączeń smakowych :)
Co ja Wam mogę powiedzieć. No nie wypróbowałam jeszcze wszystkich przepisów i wcale nie obiecuję, że do tego dojdzie. Niektóre smaki to zupełnie nie moja bajka, więc wcale nie mam zamiaru ich próbować. Ale powiem Wam, że większość z nich mnie zafascynowała, zainteresowała i zdecydowanie zachęciła do wypróbowania :)
A książka? Super! Na początek rzuca się w oczy okładka wycięta w kształt babeczki. Pomysłowe i przyciągające wzrok. W środku natomiast znajdują się śliskie strony, duże, piękne zdjęcia, przejrzyste, czytelne i bardzo pomysłowe przepisy. Chyba nic więcej od książki kucharskiej żądać nie możemy więc wszystko jest w jak najlepszym porządku :) Polecam, zdecydowanie jest to ciekawy nabytek w naszych kulinarnych biblioteczkach, bo znajdziemy tutaj coś fajnego na co dzień, coś na dziecięcą imprezkę, coś do podania znajomym, coś na urodziny czy imieniny, na walentynki, święta czy co tylko nam przyjdzie do głowy!
ależ smakowitości :)
OdpowiedzUsuń