11 maja 2014

Kotki i ich przyjaciele


wydawnictwo: Siedmioróg
ilość stron: 16
format: 14x14 cm
rok wydania: 2014
cena:  8,99 zł  8,09 zł

Na tym blogu omawiamy tak wiele książek, że aż trudno uwierzyć, że nasz rynek jest tak różnorodny. Począwszy od wierszyków, bajeczek, opowiadań czy zadaniówek, a na zachwycających albumach pamiątkowych i edukacyjnych skończywszy. Teraz nie kłopot znaleźć na rynku coś co nas interesuje. Wystarczy tylko się rozejrzeć. A interesująca nas tematyka na pewno jest gdzieś w zasięgu naszych rąk.

Ale nie zapomnijmy, że nasi najmłodsi "czytelnicy" również znajdą tu coś dla siebie. I nie mówię tu o kilkulatkach, które z przyjemnością siadają mamie lub tacie na kolankach i wsłuchują się w krótką lecz interesującą opowieść. Mam na myśli raczej te jeszcze młodsze brzdące, dla których książka to coś nowego, niesamowitego. Co można dotknąć, otworzyć, zamknąć, pomacać, poklepać, a może nawet popróbować? Dla takich dzieciaczków nie jest istotna zawarta wewnątrz treść, lecz... forma wydania takiej lektury.

Bo takie książeczki przede wszystkim muszą być bezpieczne. Nie mogą zawierać ostrych, niebezpiecznych elementów, nie mogą być twarde, ani ciężkie. Nie mogą także być na tyle miękkie by maluch nie najadł się papieru podczas "czytania". Takie książeczki powinny się łatwo otwierać i zamykać. Powinny być na tyle kolorowe by zainteresować i przyciągnąć uwagę maluszka. I... fajnie byłoby, gdyby także zawierały pewien element edukacyjny dzięki czemu nasza zabawa taką książeczką może łączyć przyjemne z pożytecznym.

I taka właśnie jest ta książka, która kilka dni temu wpadła w moje ręce. Muszę przyznać, że choć zazwyczaj nie zachwycam się tego typu prostymi książeczkami sztywnostronnicowymi, tak w tym przypadku jestem naprawdę bardzo zadowolona. Dlaczego? Na pewno nie mogę jej niczego zarzucić jeśli chodzi o bezpieczne użytkowanie jej przez małego brzdąca. Moja córeczka spokojnie może się nią bawić, a ja nie muszę się przejmować, że zrobi sobie nią krzywdę. A co poza tym? W środku, choć nie znajdziemy żadnego kreatywnego tekstu, który mógłby zabawiać ją podczas zabawy, to posiada treść bardzo wartościową. Są nimi przepiękne ilustracje różnych sympatycznych zwierzaków. A dla takiego maluszka to znacznie więcej niż nawet najwspanialsze opowiadanie. 

Ta książeczka to same obrazki. Kolorowe i wesołe. I co najważniejsze. Postacie przedstawione na nich wyglądają wręcz jak prawdziwe!. Zwierzaków w książeczce jest 14. Każdy z nich jest zupełnie inny i za każdym razem jest on podpisany. Ale to co jeszcze bardziej mi się podoba poza ślicznymi obrazkami to to, że autorzy tej publikacji nie skupiali się wyłącznie na konkretnej kategorii zwierząt. Zazwyczaj są one odpowiednio dobierane i w danej publikacji poznamy na przykład wyłącznie zwierzęta z lasu lub wiejskie. W innej książce zobaczymy tylko zwierzaki z ZOO itp. A tu? Nie ma czegoś takiego. Obok łabędzie, leżą sarny, tuż za psem zobaczymy zebry, a zaraz za nimi delfina. Uważam, ze to wspaniały pomysł. A Wy? Polecam!


2 komentarze:

  1. Widziałam ją już wcześniej i miałam zamawiać, ale w sumie sama nie wiem, dlaczego tego nie zrobiłam...

    OdpowiedzUsuń