19 kwietnia 2014

Gdy budzi się dusza


CINDY WOODSMALL

wydawnictwo: WAM
ilość stron: 432
format: 13,5x21 cm
rok wydania: 2013
cena: 39 zł

Po przeczytaniu drugiej części sagi o młodej amiszce imieniem Hannah natychmiast pognałam na stronę internetową wydawnictwa WAM, by sprawdzić czy jest już dostępna trzecia. I niestety, powieść ta była dopiero w zapowiedziach, a ja po prostu nie mogłam się jej doczekać. Później regularnie zerkałam do katalogu i wciąż czekałam z niecierpliwością. Aż w końcu... jest! Powiem krótko. Żeby ją przeczytać wszystkie inne książki odsunęłam na bok. Nie patrzyłam na kolejność jaką sobie zaplanowałam, ani na to, czy gdzieś nie gonią mnie terminy. Ciekawość była silniejsza. Ale zaległości dużych sobie nie zrobiłam. Bo przeczytanie tej książki zajęło mi dosłownie 1,5 dnia. Łatwo nie było, bo w domu zawsze jest co robić, ale ja po prostu nie potrafiłam się od tej lektury oderwać!

Nie będę Wam zdradzać, co wydarzyło się w poprzednich częściach tej sagi. Proponuję samemu zapoznać się z moimi recenzjami, które znajdziecie tu: część I "Kiedy serce płacze" i część II "Gdy nadchodzi świt". Dziś skupie się na części trzeciej, czyli dalszych losach Hannah. Dziewczyna po ponad dwóch latach spędzonych w Ohio wraca wioski amiszów. Nie na stałe, na kilka dni by pomóc swojej chorej siostrze. Sarah dzwoniła do niej kilka dni temu roztrzęsiona błagając o pomoc. Nasz bohaterka nie zastanawiała się więc długo. Mimo wszystkich krzywd wyrządzonych jej przez rodzinę i bólu jaki sprawiała jej myśl o powrocie postanowiła niezwłocznie wyruszyć w drogę. Nie potrafiłaby zostawić najbliższych bez pomocy. Martinowi nie podobał się ten pomysł, jednak pozwolił, by Hannah zrobiła to co uważała za słuszne. Wkrótce dziewczyna dotarła na miejsce. Większość mieszkańców wioski amiszów krzywo patrzyła na jej powrót. Byli niezadowoleni, że dziewczyna odstąpiła od religii, a jej strój i dodatki bardzo odbiegał od ich tradycji. Mimo to Hannah postanowiła zostać i zadbać, by jej siostra otrzymała pomoc jakiej potrzebowała.

Powrót tej młodej dziewczyny wywołał pewnego rodzaju rewolucje w życiu jej małej społeczności. Niektórzy nie bacząc na to co myślą inni przyjęli ją bardzo ciepło. A Hannah zdała sobie sprawę, że gdzieś w głębi jej duszy tliła się ogromna tęsknota za życiem wśród amiszów, za tymi okolicami, prostotą, ciszą i spokojem. Co więcej, Hannah musiała się również w ten sposób rozprawić z własną przeszłością. Spotkanie z ojcem i matką, Metthew, Mary, Lukem a nawet Paulem było nieuniknione. I z pewnością większość tych konfrontacji nie było dla niej łatwych. Mimo to, Hannah z każdym dniem czuła się coraz bardziej swobodnie. Czas spędzony poza wioską sprawił, że ta skromna i delikatna amiszka stała się silną i pewną siebie kobietą, która wie czego pragnie, kim jest i na co zasługuje. Hannah nie poddawała się presji otoczenia, twardo stąpała po ziemi, a myśl, ze w Ohio zostawiła ludzi, którzy bardzo ją kochali, potrzebowali i z niecierpliwością oczekiwali jej powrotu jeszcze bardziej dodawała jej odwagi i pewności siebie. Problem jednak w tym, że każdy dzień spędzony wśród amiszów wywoływał w niej coraz większą tęsknotę za takim życiem. A poza tym, dziewczyna pomału zaczęła dowiadywać się również prawdy o tym jak po tych tragicznych wydarzeniach sprzed ponad dwóch lat zachowywał się jej ukochany Paul. I choć dziewczyna wdziała, że bardzo kocha Martina nie potrafiła być całkiem obojętna wobec mężczyzny, o którym marzyła od zawsze... Jednak jak postąpi Hannah i z kim postanowi spędzić resztę życia Wam nie zdradzę. Przeczytajcie o tym same :)

Po raz kolejny jestem zachwycona. Ta książka jest niesamowita i nie ukrywam, ze czytałam ją z zapartym tchem. Hannah to niezwykle silna młoda kobieta, która choć przeżyła w swoim życiu ogromną tragedię i przez wiele lat była pozbawiona wsparcia rodziców, oraz ciepła rodzinnego domu potrafiła stanąć na równe nogi. Co więcej - potrafiła osiągnąć bardzo wiele. Znalazła wielu przyjaciół i życzliwych jej ludzi, znalazła miłość, której tak bardzo potrzebowała. Realizowała się zawodowo. A także znalazła w sobie silę by wybaczyć, choć to na pewno nie było łatwe. Podziwiam tę młodą amiszkę za determinacje, za poczucie sprawiedliwości, za niezwykłą siłę, zaradność i wiarę. To niesamowita, wspaniała i ciepła osoba, którą bardzo podziwiam. Nie wiem jak ja bym postąpiła na jej miejscu. Nie wiem czy potrafiłabym żyć tak jak ona. Czy gdyby przyszło mi przeżyć to wszystko co spotkało Hannah nie załamało by mnie. Czy potrafiłabym żyć jak dawniej. Jednak tej młodej dziewczynie to się udało i jestem naprawdę pełna podziwu.

Ta książka sprawia, że życie staje się lepsze. Że po jej przeczytaniu wraca nam wiara w dobro i w ludzi. Powieść jest bardzo wciągająca, a ciekawość jak postąpi jej główna bohaterka sprawia, ze nie potrafimy oderwać się od lektury. Niemalże do ostatniej strony trzyma nas w niepewności, a my nie jesteśmy w stanie odgarnąć co wydarzy się dalej. Poza tym nie ma tu nikogo, kto byłby wyraźnie zły lub dobry. Nie wiemy komu kibicować i z całą pewnością nie chcielibyśmy znaleźć się na miejscu tej młodej kobiety. "Gdy budzi się dusza" to książka o życiu, o tragedii, o rodzinie, o wierze w Boga i w ludzi, o wybaczaniu, o oddaniu, o poświęceniu. I przede wszystkim o wielkiej miłości. Miłości rodzinnej, siostrzanej, przyjacielskiej. A także o pięknej miłości między kobietą i mężczyzną. Ja jestem zachwycona i pewnie długo będę tą książkę wspominać. Bardzo gorąco polecam!

3 komentarze:

  1. Jakoś zapomniałam o tej serii, ale dobrze, że mi o niej przypomniałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytalam i jestem zachwycona ta ksiazka
    Rewelacyjna cala seria

    OdpowiedzUsuń
  3. To coś dla mnie :) Książka o życiu, prawdziwej miłości i o pięknych cechach charakteru, jak przebaczenie czy poświęcenie :)

    OdpowiedzUsuń