19 marca 2014

Księżniczki


TONY WOLF

wydawnictwo: Siedmioróg
ilość stron: 58
format: 29x29 cm
rok wydania: 2006
cena:  36 zł  32,40 zł

Dzisiaj tak dla zupełnej odmiany mama chłopca zajmie się recenzją książeczki zupełnie do chłopca nie pasującej ;) A czemuż to tak dziwnie? Skąd u nas księżniczki? A no właśnie nie dla Nikodema, on nie lubi takich "dziewczyńskich" książek jak sam to ujął... Za to Nikusiowa kuzynka wręcz przeciwnie, księżniczki ubóstwia, kiedy więc zobaczyłam tę pozycję na stronie wydawnictwa Siedmioróg po prosty wiedziałam, że musi ona do nas trafić. Ależ się panienka nasza ucieszy :)

Przyznam Wam się, że ja w temacie księżniczek i innych tym podobnych rzeczy nie jestem zbytnio obeznana. Jednym z powodów jest to, że jestem mamą chłopca więc pogadać możemy sobie o samochodach, piłce czy jakiś innych maszynach ciężkich, ale o laleczkach czy innych takich już nie specjalnie. Ale powiem Wam, że ja sama w dzieciństwie byłam raczej małym łobuzem co to biegał po dzielnicy umorusany, znał dookoła wszystkie możliwe psy, z wieloma byłam na tyle zaprzyjaźniona, że za zgodą właścicieli pakowałam im się nawet na podwórka, żeby z owymi psiakami się bawić ;) 

Wchodziłam na drzewa, bawiłam się w piachu, robiłam wyścigi ślimaków, szukałam dżdżownic po deszczu... Oj mogłabym Wam tak wymieniać... Od zawsze stroniłam od jakichkolwiek spódniczek, a nie licząc tej ubranej na ślub to ostatnią moją "spódniczką" była alba do przyjęcia :P Natomiast lalki miałam chyba tylko po to by obcinać im włosy :P Więc sami widzicie, że do księżniczek nigdy mnie nie ciągnęło ;) 

Choć pewnie jak każde dziecko znałam takie bajki jak Królewicz i Królewna, Kopciuszek czy też Śpiąca Królewna. I to właśnie te trzy piękne bajki znajdują się w tej książce. Klasyka prawda? Nie będę więc opowiadała Wam o czym one są, z pewnością każdy z naszych czytelników zna ich treść. Są one z pewnością nieco inne niż ich oryginalne wersje, ale nie zmienia to faktu, że to nadal te same bajki :)

O treści nie mam Wam za wiele do powiedzenia, może jedynie to, że wszystko jest opisane bardzo zrozumiale, dosyć zwięźle i opowieści te czyta się szybciutko. Czcionka jest duża co z pewnością jest dużym plusem dla dzieciaczków czytających samodzielnie :) 

O wyglądzie wspomnieć muszę koniecznie ponieważ najważniejsze jest z pewnością to, że książka ta jest wielka. Naprawdę jej format robi wrażenie... Co za tym idzie, poręczna nie jest ona zbytnio, ale prezentuje się świetnie i jestem przekonana o tym, że małym fankom księżniczek taka duża książeczka przypadnie do gustu :) Okładka twarda z gąbką czy może raczej taka "dmuchana". Różne podpisy do takich okładek znajduję więc sama już nie jestem pewna ;) Ilustracje za to są śliczne, kolorowe, bajeczne, dziewczęce, pełne księżniczek, zamków, rycerzy, dworzan, królów... Piękne takie jest to wszystko, pełne radości, dobroci, miłości, ciepła... Polecam jak najbardziej, choć wydanie starutkie już jak na książki to mimo wszystko warto, oczywiście jeśli tylko znacie jakąś małą panienkę zafascynowaną księżniczkami :)


2 komentarze:

  1. O księżniczkach to i ja bym sama z chęcią poczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna książka :) Moja starsza córeczka lubuję się w księżniczka i z pewnością byłaby nią zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń