24 listopada 2013

Przetrwać w czasie



HANNA MARIA JANINA KASPERSKA

wydawnictwo: Novae Res
ilość stron: 96
format: 12x19,5 cm
rok wydania: 2013
cena:  23 zł  19 zł

Przyznam szczerze, że czytając opis tej książki pomyślałam, że to może być coś dla mnie. Chyba odkąd prowadzimy tego bloga zdarzy mi się to po raz pierwszy, ale przytoczę Wam tekst jaki możecie przeczytać na odwrocie tej lektury.

Sonia jest piękną młodą kobietą i obiektem pożądania kilku wysokich rangą oficerów.

Dziewczyna bawi się mężczyznami, flirtując po kolei z każdym z nich. Po upojnej nocy spędzonej z Armandem wyjeżdża za granicę. Tam spotyka Leo, który podstępem wywozi ją do willi Zorbiego – obrzydliwego, tłustego Araba.

Sparaliżowana strachem dziewczyna nie potrafi zareagować. Zorbi przetrzymuje Sonię, a dziewczyna podejrzewa, że zamierza sprzedać ją do burdelu.

Boi się, że zostanie zgwałcona. Postanawia uciec…

Pewnie teraz większość z Was pomyślało, że to musi być niesamowita książka. Trzymająca w napięciu, ekscytująca, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Ja przynajmniej tak myślałam. I już zacierałam ręce sądząc, że po raz kolejny trafi mi się niezły kąsek do schrupania. Nie patrzyłam na gabaryty książki, na ilość stron. Po prostu miałam ochotę na taką lekturę. Na odrobinę adrenaliny. Gdy więc ta książka zawitała do mojego domu, byłam zaskoczona. Malutka i cieniutka. Przypomina bardziej nowelkę niż powieść sensacyjną. Ale, nie zrażając się przystąpiłam do lektury.

Po godzinie było już po wszystkim, a ja poczułam się nieco oszukana. Faktycznie, książka ta omawia wszystkie te wydarzenia, o których czytamy w opisie. Jest to historia Soni, która uciekając przed grupką adoratorów. I w obawie, że pogubi się we własnych uczuciach postanawia wyjechać na jakiś czas. Tak naprawdę, nie wiem czy to jedyny powód jej podróży, ale jeśli nie, to nigdy nie dowiemy się jaki był ten prawdziwy. I rzeczywiście kobieta wkrótce trafia w niezbyt przyjazne środowisko i trafia do domu mężczyzny, który patrzy na nią nie jak na kobietę, czy gościa lecz jak na przedmiot handlu. Wszystko się zgadza, tylko, że opis ten nie przedstawia nam początku tej lektury tak by wzrósł nam apetyt na nią, lecz w zasadzie przedstawia nam cała fabułę. Bo potem nie dzieje się już zbyt wiele.

Co więcej, książka ta to nie opowiadanie czy powieść. Mnie ona raczej przypominała streszczenie. Jak te, które młodzież kupuje, gdy nie chce im się czytać lektury. Suche fakty pisane w dość dziwny jak na mój gust sposób. Jakby ktoś opowiadał nam w skrócie wydarzenia, które miał okazje obserwować gdzieś z boku. Nie ma tu w zasadzie żadnych opisów, autorka nie buduje napięcia, nie trzyma nas w niepewności. Ale z drugiej strony, nie ma się co dziwić, skoro ujęła tak trudny i skomplikowany temat na dosłownie kilkudziesięciu stronach. Niekiedy miałam wrażenie, że to nie książka, tylko jakieś luźne spostrzeżenia. Przemyślenia autorki, które później planowała rozwinąć pisząc swoją powieść.

W tekście także często trafiamy na liczne pytania. Bohaterowie często zadają je sobie nie rozumiejąc zachowanie innych, bądź też będąc w jakiejś trudnej sytuacji. Jest ich całkiem sporo i szczerze powiedziawszy nie potrafiłam się do nich przyzwyczaić. To chyba one miały budować to napięcie i sprawiać, że będziemy w skupieniu oczekiwać dalszego ciągu. Ale na mnie to zupełnie nie działało. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej się zniechęcałam.

Podsumowując, uważam, że sam pomysł na tę powieść jest świetny. Gdyby tylko autorka zechciała go bardziej rozwinąć, byłoby super. Tutaj po prostu zabrakło mi... książki! Nie miałam ochoty czytać notatek autorki, lecz fajną sensacyjną książkę, którą bym wspomniała przez kolejnych kilka dni. Brakowało mi tu fantazji. Opisów, chwil pełnych napięcia, akcji. Możliwe, że autorce właśnie o to chodziło, może taki był plan, ale mnie on zupełnie nie odpowiada.


2 komentarze: