23 sierpnia 2013

Świat chłopców


BAZGROŁKI I KOLOROWANKI

wydawnictwo: Olesiejuk
ilość stron: 116
format: 21x28 cm
rok wydania: 2013
cena: 19,99 zł

Nikodem jest wielkim fanem wszelakich prac plastycznych. Kartki u nas "idą" w zastraszającym tempie, kredek nie nadążamy ostrzyć, pisaki ciągle są wypisane... No wynika z tego, że w domu mam prawdziwego artystę, który uwielbia rysować, malować, tworzyć... Dlatego wszystko co dotyczy bazgrolenia i gryzmolenia przyjmujemy u nas z otwartymi ramionami :)

Tym razem wpadła nam w ręce dość obszerna i całkiem spora książka, która powstała właśnie po to, aby dzieci takie jak mój syn mogły się wykazać i wyżyć artystycznie :) W środku znajdziemy aż 116 stron, a na nich różnorakie dziwne, szalone, wesołe i kolorowe ilustracje, które należy uzupełnić, dokończyć, ozdobić, upiększyć, wzbogacić, urozmaicić według własnej fantazji. Tematy zawarte w tej książce są oczywiście typowo chłopięce. Pełno w niej potworków, piratów, maszyn, statków, samochodów, samolotów, pociągów, robotów, owadów, super bohaterów, kosmitów, rycerzy, dinozaurów, zwierząt i wielu, wielu innych szalonych i zwariowanych stworów i rzeczy.

Nasz chłopiec ma za zadanie rozrysować, pokolorować i ozdobić do wszystko jak tylko mu się zamarzy. Wspaniale byłoby gdyby udało mu się uzupełnić każdą wolną przestrzeń w tej książeczce. Wyobrażacie sobie jak byłoby kolorowo? Używać do tego może wszystkiego co mu wpadnie w ręce byleby rysowało, malowało lub też dało się przykleić do kartki :) Z pewnością efekt będzie zadziwiający i zachwycający zarazem. Nasze dziecko stworzy niejedną zwariowaną i szaloną pracę. Wystarczy jedynie wytężyć swój umysł, użyć wyobraźni i tworzyć :) Nie potrzeba do tego wcale wielkiego talentu plastycznego, chodzi tu raczej o kreatywność.

Wydanie tej książki jest naprawdę porządne i jakże ciekawe! Ilustracje są przeróżne, bardziej lub mniej wyraziste, niektóre kolorowe, inne czarno-białe. Jednak wszystkie bez wyjątku są śmieszne i zdecydowanie przyciągające wzrok. Aż chce się chwycić za kredki i tworzyć. Przy wszystkich obrazkach znajdują się również krótkie polecenia dzięki którym dziecko nasze dowie się co powinno w danym momencie zrobić. Kartki natomiast są dosyć grube i sądzę, że nie powinno nic przez nie przebijać. Nikodem dotychczas nie rysował w nich na jeszcze na przykład pisakami i ciężko mi w tym momencie powiedzieć czy przebiją one na drugą stronę, ale sądzę, że nie powinno tak się stać...

Jak najbardziej polecam, ponieważ książka ta mimo swojej banalności wspaniale rozbudza umysł naszego dziecka. Składnia go ona do wytężenia wyobraźni, popuszczenie wodzów fantazji, a na dodatek każdemu przyda się nieco twórczych plastycznych zadań :)  

Nikodem ma już kilka książek stworzonych specjalnie do bazgrolenia i gryzmolenia i mimo, że jeszcze do niedawna nie umiał za bardzo ich uzupełniać, nie miał ani pomysłu, ani zbytnich zdolności plastycznych, jednak teraz wszystko powoli się zmienia. Mały ma coraz ciekawsze wizje, coraz lepiej idzie mu rysowanie konkretnych rzeczy i książeczki te wyglądają coraz zabawniej i weselej. Jednak ta, która trafiła do nas teraz jest naprawdę wyjątkowa. Tematyka typowo chłopięca jest naprawdę świetnym pomysłem i Nikodem jeszcze chętniej chwyta po tą książkę i tworzy coraz to wspanialsze dzieła.


2 komentarze:

  1. Super, że tak polecasz, zapamiętam tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorowanie i rysowanie to najlepszy sposób, aby rozwijać wyobraźnie dzieciaka.

    OdpowiedzUsuń