1 lipca 2013

Maximum Ride. Żegnaj szkoło - na zawsze


JAMES PATTERSON

wydawnictwo: Hachette
ilość stron: 302
format: 13x20 cm
rok wydania: 2013
cena: 29,90 zł


Dopiero co opowiadałam Wam o pierwszej części z serii Maximum Ride, która naprawdę bardzo mi się spodobała, a już mam przyjemność zaprezentować Wam kolejną cześć tego światowego bestsellera :)

Max to czternastolatka, jej przyjaciółmi, a zarazem "rodziną" jest piątka innych dzieciaków. Kieł, Iggy, Kuks, Gazik i Angela. Wszystko mogłoby wydawać się normalne gdyby nie to, że ta szóstka nie jest zwyczajna, nie są oni zwykłymi ludźmi, są mutantami. Ich ludzkie DNA zostało połączone z ptasim. Jacyś szaleni naukowcy porwali ich kiedy byli jeszcze niemowlętami i zamienili ich w te dziwne stworzenia, w dzieci, które posiadają skrzydła, które posiadają bardzo dziwne i nietypowe zdolności...

W tej części Max przekonuje się, że Likwidatorzy nie są już takimi zwykłymi maszynkami do zabijania. Okazuje się, że zostali oni udoskonaleni. Fartuchy dorobiły im skrzydła. Teraz o wiele więcej mogą zdziałać, jednak ich niezgrabność działa na korzyść Maximum i jej stada... Niestety Ari nie daje im spokoju, zrobi wszystko aby uprzykrzyć im życie, aby się zemścić, a na dodatek naukowcy stworzyli drugą, identyczną Max, aby podmienić tę pierwszą, prawdziwą. Wszystko jest bardzo skomplikowane. Kieł trafia do szpitala, później cała szóstka trafia do domu pewnej agentki, która po jakimś czasie wysyła ich do prawdziwej szkoły. Max wcale się nie to podoba, cały czas musi być bardzo czujna, a na dodatek ani trochę nie ufa kobiecie, która gości ich w swoim domu. Niby się stara, ale... Należy być ostrożnym. W szkole również wszystko się komplikuje. Dyrektor jest w zmowie z naukowcami i on również czyha na Max i jej przyjaciół. A oni ciągle, bez ustanku muszą uciekać...

Powieść ta jest ciekawa, bardzo wiele się tutaj dzieje. Walki, ucieczki, pościgi, ratowanie siebie i przyjaciół, zrozumienie tych przedziwnych sytuacji, połączenie informacji w jedną sensowną całość, dowiedzenie się o co tak naprawdę chodzi naukowcom, dlaczego tak bardzo zależy im na Max i co ona ma wspólnego z ratowaniem świata... Jest tutaj mnóstwo akcji, która zdecydowanie wzbudza zainteresowanie czytelnika. Książkę tę czyta się szybko i nawet się nie obejrzymy, a ona już się skończy. Moim zdaniem jest to książka przeznaczona dla młodzieży, ale mimo wszystko polecam ją również starszym czytelnikom, którzy lubią powieści fantasy. Mnie bardzo wciągnęła opowieść o tej szóstce skrzydlatych przyjaciół i ogromnie jestem ciekawa kolejnych części z serii. Mam nadzieję, że uda mi się po nie kiedyś sięgnąć bo koniecznie muszę dowiedzieć się co jeszcze spotka Maximum i jej stado :)


1 komentarz: