Z ogromną przyjemnością zawiadamiamy, że blog
KSIĄŻECZKI SYNKA I CÓRECZKI
sprawować będzie patronat medialny nad tą oto książeczką :)
Jest nam niezmiernie miło i gorąco ją wszystkim polecamy :)
Hura! Idę do szkoły!
Autor: Aneta Kołat
Cena
detaliczna: 34 zł
Ilość stron:
110
ISBN: 978-83-7805-157-2
Rok wydania:
2012
Format:
160x230 mm
Oprawa:
miękka
Wydawca:
Warszawska Firma Wydawnicza
Autorka książki dla dzieci „Wielkie kłopoty”
przedstawia opowiadania adresowane do pierwszoklasistów
Szkolne początki to dla dzieci wielkie wyzwanie.
Muszą oswoić się z nową rzeczywistością i nauczyć się radzić sobie w nowych
sytuacjach. Ta książeczka na pewno im to ułatwi. Jej bohaterowie, Ada i Grześ, opowiadają o swoich szkolnych przygodach i rozterkach: o pierwszym
dniu w nowej klasie, o strachu z nim związanym i o tym, jak go pokonali, o przyjaźniach, które
zawiązują z innymi dziećmi, o sprzeczkach z kolegami i o tym, jak się po nich
pogodzić, o balu karnawałowym, tym, jak to jest być dyżurnym albo jak – zgubić
się i odnaleźć na nieznanych korytarzach. I jeszcze wielu innych ciekawych
sprawach.
Czytanie tych krótkich opowiastek dzieciom z
pewnością ułatwi im codzienne wyruszanie z tornistrem na plecach do szkoły,
pozwoli im oswoić emocje i poczuć, że nie są same w swoich, niełatwych
przecież, zmaganiach. To także bardzo radosna i niezwykła rzecz – pójść do
szkoły!
Od Autorki:
Rozpoczęcie nauki w szkole to
dla naszych pociech nie tylko początek wielkiej przygody, ale i mnóstwo zagadek, obaw i wątpliwości. Jako wieloletnia nauczycielka edukacji
wczesnoszkolnej i mama dwóch pociech wiem, jak ważny jest szczęśliwy szkolny start. Pragnę, aby
niniejsza książeczka towarzyszyła małym uczniom na początku ich szkolnej drogi.
Aneta Kołat
Aneta Kołat
– nauczycielka w klasach od pierwszej do trzeciej, mama Kacpra i Mai. Autorka
„Wielkich kłopotów”, wierszowanej opowieści o nadejściu wiosny.
(fragmenty)
Opowieść
czwarta
Zwiedzamy
szkołę
Dziś pani pokazała nam całą szkołę. Poszliśmy na pierwszą
wycieczkę po szkolnych korytarzach. Odwiedziliśmy sekretariat i panią dyrektor.
Dostaliśmy piękne zakładki do książek. Są na nich misie. Byliśmy też u
starszych kolegów i koleżanek. Byli bardzo mili i powiedzieli, że zawsze możemy
na nich liczyć. To dobrze, bo w szkole jest tyle dużych dzieci. Miło jest mieć
wśród nich przyjaciół. Czwarta klasa zdradziła nam, że założyła Klub Przyjaznej
Dłoni. Wszyscy, którzy do niego należą, będą pomagać pierwszakom. A czy wiecie,
gdzie w szkole jest najwięcej książek? My już wiemy. W bibliotece. Niektóre są
bardzo grube, a inne kolorowe i cieniutkie. Adaś powiedział, że wszystkie
przeczyta. Jestem ciekawy kiedy? Przecież tych książek jest z tysiąc. A może
dwa tysiące? Sam nie wiem. Odwiedziliśmy też stołówkę. Zachciało nam się jeść od
pysznych zapachów. Najbardziej podobała mi się sala gimnastyczna. Jaka duża!
Już nie mogę się doczekać lekcji WF-u.
Tak nas zmęczyło zwiedzanie szkoły,
że pobiegliśmy na boisko grać w piłkę. To najlepszy odpoczynek pod słońcem.
Grześ
Opowieść
piąta
Szkolna
przygoda
Dziś przeżyłam niezwykłą przygodę. Nasza szkoła wcale nie
jest duża, a ja się zgubiłam. No, nie tylko ja. Justynka też. Ale opowiem Wam
od początku. Pani poprosiła mnie i Justynkę o klucz do sali numer sześć.
Miałyśmy pójść do pana woźnego i grzecznie poprosić. To naprawdę proste. Jednak
po drodze Justynka zauważyła coś błyszczącego na ziemi. Byłyśmy ciekawe, co to.
Okazało się, że któryś uczeń zgubił kolorowy długopis z migającym światełkiem.
Chciałyśmy go wypróbować i szukałyśmy spokojnego miejsca. Potem pomyślałyśmy,
że zgubę trzeba oddać. Tylko komu? Chodziłyśmy przez chwilę po szkole, aż w
końcu się zgubiłyśmy. Wszędzie widziałyśmy sale lekcyjne, ale żadna nie
przypominała naszej. Dobrze, że pan woźny sam nas znalazł i zaprowadził do
klasy. Pani bardzo się ucieszyła. Długopis oddałyśmy. Od rana szukała go Ewka z
4b. Całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze. Będziemy obie z Justynką
dobrze pamiętały tę przygodę. Teraz wiemy, że w szkole wystarczy zapytać lub
poprosić o pomoc, a kłopoty znikają.
Gratuluję!! A książeczka urocza, więc na pewno spodoba się maluchom:))
OdpowiedzUsuń