BENJAMIN CHAUD
wydawnictwo: Zakamarki
ilość stron: 36
format: 21,5x33,5 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ
Znacie królika rasy baran o imieniu Skarpetka? Jeśli nie to koniecznie musicie to nadrobić! Ja właśnie dopiero niedawno poznałam tego króliczka i jego właściciela i jestem zachwycona tą dwójką :) Jeśli macie ochotę zobaczyć o czym jest książka "Żegnaj, Skarpetko!" to zapraszam na moją recenzję TUTAJ :) Dzisiaj skupiam się na kolejnej książce o tych dwóch sympatycznych bohaterach. Choć tym razem jest t bardziej książka o chłopcu niż jego króliku, a właściwie o pewnych bardzo feralnych urodzinach na które się wybrał ;)
Chłopiec został zaproszony na urodziny do Julii, która jest jego ukochaną, jednak ona jeszcze o tym nie wie. Postanawia podarować jej piękną niespodziankę w kształcie serce, wszystko robi własnoręcznie... Przebiera się razem ze Skarpetką, on zmienia się w Skarpetkę (swojego królika), a Skarpetkę zmienia w siebie. Uważa, że to naprawdę świetny pomysł, jednak na miejscu, w domu Julii okazuje się, że są tam inne dzieci! A na dodatek nikt się nie przebrał, bo to wcale nie jest impreza z przebierankami!
A największą klapą jest moment kiedy chłopiec wręcza swojej ukochanej pięknie ozdobione serce lecz jest tam tak dużo taśmy klejącej, że dziewczynka cała się nią obkleja i nie jest nawet w stanie się z tego wszystkiego wydostać. Chłopcu jest jeszcze bardziej wstyd, a miarka przebiera się kiedy niechcący niszczy dekoracje urodzinowe i wpada w histerię na oczach wszystkich gości... Wybiega więc z domu Julii i chowa się na drzewie. Zostanie tam na wieki... Jednak koniec końców z każdej sytuacji jest jakieś wyjście więc i tutaj doczekamy się happy endu, ale o tym będziecie musieli przeczytać już sami, ja nic więcej nie zdradzam ;) Mogę Was tylko zapewnić, że nawet taki popis, po którym mamy ochotę schować się pod ziemię może ostatecznie wyjść nam na dobre ;)
Wspominałam już, że tym razem książka skupia się praktycznie wyłącznie na naszym "chłopczykowym" bohaterze - na jego miłości, na jego prezencie, na jego kompromitacji, na jego zachowaniu, na tym jak mu głupio wstyd. Ale tak jak w poprzedniej części tak i tutaj książka chociaż opisuje przykre zdarzenie jest napisana naprawdę zabawnie i kończy się dobrze więc bez obaw, zdecydowanie będziecie się uśmiechać podczas jej czytania :)
Chociaż porusza dosyć poważny temat, jest to temat, a właściwie sytuacja którą może spotkać każdego małego czytelnika. Jest ona przedstawiona w zabawny sposób i oczywiście płynie z niej morał i moim zdaniem jest ona idealna, aby zagłębić ten temat i podyskutować z dzieckiem o ty co zrobić kiedy jego coś takiego spotka, ale też o tym co zrobić kiedy spotka to kogoś innego. Że nie można się śmiać, że powinno się pomóc, pocieszyć itd. Ja jeszcze z moim Dominikiem nie mogę na ten temat porozmawiać, ale kiedy będzie nieco starszy to z pewnością tak właśnie zrobię. Zwracam dużą uwagę a to, aby moje dzieci miały w sobie empatie, aby były pomoce i koleżeńskie, mam nadzieję, że uda mi się je wychować właśnie w taki sposób :)
Ale zagłębiłam się nieco za bardzo w temat, a przecież o książce miałam pisać. Więc pozostaje mi napisać tylko, że jest ona nie tylko zabawna i mądra, ale jest także bardzo ładna, kolorowa, niewiele w niej tekstu i czyta się ją szybko, ale za to są duże ilustracje. A muszę przyznać, że to właśnie one robią tutaj sporą robotę jeśli chodzi o przekaz :) Ja bardzo polubiłam chłopca i jego królika rasy baran o imieniu Skarpetka. Jestem pewna, że Wy także ich polubicie! Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz