16 maja 2016

Zbaranieć można!


AGNIESZKA FRĄCZEK

wydawnictwo: Literatura
ilość stron: 48
format: 17x24,5 cm
rok wydania: 2016
cena: 22,90 zł

Język polski to naprawdę skomplikowany język, zdecydowanie nie można temu zaprzeczyć. Te wszystkie dziwne i trudne głoski szumiące, syczące, te dwuznaki, te wszystkie części mowy, te odmiany to przecież nie wszystko, a jakże to wszystko skomplikowane. 

Agnieszka Frączek jest autorką książeczek dla dzieci właśnie związanych z trudną nauką języka polskiego. Frazeologizmy, homonimy, homofony, błędy językowe, przysłowia, logopedia - o takich rzeczach w książkach swoich pisze :) Dzisiaj kolejna odsłona wspaniałej książeczki dla dzieciaków. Tym razem skupimy się na zwierzętach odkrytych w różnych wyrazach... Ciekawi? No to czytajcie dalej :)

Chomikować, myszkować, kucać, kurczyć, byczyć, świnić, prosić, śledzić, zasłonić, szarogęsić, papugować, przekomarzać, ślimaczyć, indyczyć, dmuchać - co łączy te wyrazy? Co w nich się ukryło? Pewnie, że różne zwierzęta! Skąd one się tam wzięły? Dlaczego tak się mówi? Co to oznacza? Właśnie tego dzieciaki dowiedzą się z tej książki :) 

W środku znajdziemy 20 niedługich rymowanek. W każdej z nich jest jakaś ciekawa opowiastka w większości o różnych zwierzakach, ale nie tylko. Przeczytamy tutaj na przykład o skurczonym hipopotamie, o śledzącym śledziu, o byczącym się szpaku, osowiałym gołębiu, wykończonym panie Robótko, małpującym pawianie i papugującej papudze, kucającym rumaku, naindyczonym jamniku, dmuchającym wietrze...

Każdy z tych wierszyków jest dosyć króciutki, każdy zabawny, każdy w ciekawy sposób nawiązuje do wyrazów posiadających w sobie nazwy zwierząt. Super czytało się te rymowanki, jest to naprawdę ciekawy, fajny pomysł na zwrócenie dzieciom uwagi na nietypowe wyrazy, które znajdziemy w naszym ojczystym języku. Mi osobiście nie przyszło nigdy na myśl, aby zwrócić na to uwagę, aby opowiedzieć o tym mojemu dziecku, aby mu to wytłumaczyć, przytoczyć. Agnieszka Frączek po raz kolejny stanęła na wysokości zadania! Dzięki niej nasze dzieciaki dowiedzą się wielu ciekawych rzeczy o języku polskim :)

Książeczka ta jest nie tylko ciekawa i pomocna, ale także bardzo ładna! Niewielki format sprawia, że jest poręczna, nie jest też zbyt gruba, ani ciężka. Sztywna okładka, która od razu przyciągnęła mój wzrok. Od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że będzie to coś fajnego, coś co spodoba się zarówno mi jak i mojemu dziecku. I oczywiście wcale się nie myliłam! Strony są zszywane, śliskie, tekst jest czytelny, dobrze widoczny ponieważ zamieszczony na białym tle. Pewnie, że są tutaj także ilustracje, bardzo kolorowe, ładne, zabawne. Całość jest jak najbardziej godna polecenia więc nie przedłużając napiszę po prostu, żebyście sami się przekonali ;) Oooo!


2 komentarze:

  1. Dobry pomysł. Śledzący śledź, fajne. A pan Robótko to chyba krewny telewizyjnego pana Robótki ;-) Bardzo mi się podobają ilustracje Joli Richter-Magnuszewskiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna okładka! Ilustracja przepiękne! Lubie tego typu książki :)

    OdpowiedzUsuń