11 sierpnia 2015

Chalepianka. Zapiski z Krety


ANNA LAUDAŃSKA

wydawnictwo: Burda Książki
ilość stron: 336
format: 16,5x21,5 cm
rok wydania: 2015
cena: 26,33 zł

Wiem, że ostatnio trochę Was zasypuje tymi wszystkimi książkami o podróżach, ale obiecuję, że na razie to byłoby wszystko. Nie dlatego, że taka tematyka mi się znudziła. Oj, co to to nie. Chętnie poczytałabym o kolejnych wspaniałych miejscach. Ale najzwyczajniej w świecie na razie na rynku nie ma nic nowego, czego bym nie przeczytała, więc mam chwilowy przestój. Szkoda, bo mnie oczywiście wciąż jest mało, ale cóż. Mam nadzieję, że jakoś to przeżyję. Tym bardziej, że na brak książek do czytania narzekać nie mogę. Zawsze coś tam się trafi. Więc spokojnie poczekam. Jestem pewna, że będzie warto :)

Dziś zatem zabieram Was na Kretę. Przepiękną, pełną cudownych plaż wyspę, w której lato zdecydowanie króluje w ciągu roku, a zima trwa jedynie trzy miesiące. Do miejsc znanych i miej znanych. Do niezwykle przyjaznych i gościnnych ludzi, którzy z przyjemnością ugoszczą nas wszystkich i sprawią, że w tym odległym kraju poczujemy się jak w domu. Nawet nie przypuszczałam, że Grecja tak bardzo mi się spodoba. Do tego stopnia, że z przyjemnością odwiedziłabym ja osobiście a nie tylko palcem po mapie. Zresztą co ja Wam tu będę pisać, jestem pewna, ze po przeczytaniu tej książki poczujecie dokładnie to samo co ja. Bowiem autorka tego albumu potrafi zarazić swoją miłością nawet najbardziej zatwardziałego przeciwnika zagranicznych podróży. Choć wydaje mi się, że Anna Leduchowska wcale nie zamierza nas jakoś specjalnie przekonywać, że to właśnie Kreta jest tym miejscem na ziemi, do którego należy pojechać i koniec. Nie. Autorka tej książki po prostu dzieli się z nami swoimi przeżyciami, przemyśleniami i doświadczeniem. Pokazuje nam tą wyspę taką jaka jest w rzeczywistości bez ukrywania jej wad i niedociągnięć. Opowiada o pięknie przyrody i natrętnym robactwie, o wspaniałych zabytkach i braku miejsc z placami zabaw dla najmłodszych. Opisuje Kretę taka jaka jest, ale robi to w taki sposób, że ja sama zapragnęłam odwiedzić to miejsce osobiście! Wyznam Wam w sekrecie, że boję się latać samolotem, ale w tym przypadku, chyba zrobiłabym wyjątek... 

Kreta to niewielka i bardzo urocza wyspa. Jest tu cała masa plaż o bardzo zróżnicowanym ukształtowaniu terenu oraz atmosfery. Ale to nie wszystko. Kreta to także piękne zabytki, odmienna i jakże wspaniała kultura, to zupełnie inny klimat, inne doznania smakowe i co najważniejsze - ludzie. Mieszkańcy, którym nie brakuje ciepła i gościnności, dla każdego, kto zechce ich odwiedzić. To ludzie, którzy wychodzą do nas z otwartymi ramionami i uśmiechem na twarzy. Tak przynajmniej twierdzi autorka tego albumu, a ja jej wierzę. Bo Grecja zawsze kojarzyła mi się z ciepłymi, bardzo towarzyskimi i zawsze uśmiechniętymi ludźmi. Teraz Anna Laudańska tylko to potwierdziła. Dlatego jestem pewna, że czułabym się tam jak w domu.

Ale jak zwykle odbiegam od tematu, a przecież chciałabym Wam dziś pokazać książkę, w której o Krecie znajdziecie więcej informacji niż w jakimkolwiek innym przewodniku turystycznym. Tak, nie pomyliłam się. Wiem, że piszę Wam dziś o pięknym albumie, który ma za zadanie pokazać nam piękno tego odległego zakątka Europy, a nie przedstawiać szlaki turystyczne, ale powiem Wam szczerze, że ta książka to dowód na to, że te dwa tematy można zgrabnie połączyć w jedną całość. I z pewnością Annie Laudańskiej się to udało. Dzięki jej książce poznamy nie tylko uroki tej niewielkiej wyspy, pokochamy jej mieszkańców oraz zapragniemy skosztować serwowanych przez mieszkańców Krety dań, ale także zdobędziemy wiedzę, dzięki której zwiedzanie tej niewielkiej wyspy nie będzie dla nas takie straszne. Nawet powiedziałabym, że poznawanie Krety z tym albumem u boku to będzie czyta przyjemność. Jestem tego pewna!

Autorka tej książki opisuje nam Kretę taką jaką zna. A trzeba przyznać, że wie co mówi, bo mieszka tam od ponad 11 lat. Wyspa stała się jej domem, bez którego nie potrafiłaby teraz żyć. I powiem Wam, że po przeczytaniu tego albumu wcale mnie to nie dziwi. To co najbardziej spodobało mi się na Krecie to fakt, że grecy jedzą "normalne" rzeczy. Ich jadłospis nie różni się tak strasznie od naszego i będąc tam nie obawiałabym się, czy teraz przypadkiem ktoś mi nie podaje żabich udek, karaluchów czy potrawki z psa. A dla mnie komfort w tej dziedzinie jest bardzo ważny. Jestem dość wybredna jeśli chodzi o jedzenie i nie wyobrażam sobie być w kraju, w którym musiałabym 10 razy przyjrzeć się zawartości talerza zanim cokolwiek bym dotknęła. Ale jedzenie to oczywiście nie wszystko. Podobało mi się także to co autorka pisała na temat mieszkańców Krety. O tym jak bardzo przyjaźnie są oni nastawieni do ludzi, że jest to dość niewielka społeczność, w której wszyscy dobrze się znają i żyją ze sobą w zgodzie. O niezwykłym przywiązaniu do tradycji i rodziny. To z całą pewnością moje klimaty. Uwielbiam takie życie i tym bardziej jestem pewna, że na Krecie czułbym się jak ryba w wodzie.

Ale jak wiemy, takie wyspiarskie klimaty to także raj dla turystów. W tej książce Anna Laudańska stara nam się przybliżyć wszystkie atrakcje turystyczne, które warto "zaliczyć" przyjeżdżając na Kretę. I tu także wielki plus dla autorki, która nie tylko wymienia je, tak jak większość przewodników lecz po prostu snuje opowieść w taki sposób, że czytając ją mamy wrażenie, że jesteśmy tam razem z nią i patrzymy na te wszystkie miejsca w tym samym czasie. Mówię Wam to niesamowite. Choć nigdy w życiu nie byłam w Grecji, oczami wyobraźni widziałam te wszystkie zakątki. Czułam powiew ciepłego powietrza na twarzy i piasek pod stopami. No dobrze, może lekko przesadzam, ale chodzi mi o to, że czytanie o Krecie i tych wszystkich pięknych miejscach w tym przypadku to była na prawdę nie lada przyjemność. Podobało mi sie także to, że Anna Laudańska opisuje nam tu nie tylko te wszystkie najpopularniejsze i najbardziej oblegane przez turystów miejsca. Ale także opisuje miejsca, dzięki którym poznamy Kretę od podszewki i przy okazji odpoczniemy od tego turystycznego gwaru i zamieszania. Wspaniale prawda?

W tej książce nie zabraknie nam niczego. Dowiemy się jak wygląda takie wyspiarskie życie na co dzień, jakich możemy spotkać na swojej drodze ludzi, co zobaczyć i gdzie, jakie kupić pamiątki i gdzie najlepiej się w nie zaopatrzyć. W którym miejscu czeka nas wspaniała zabawa, a gdzie będziemy mogli się w pełni zrelaksować. To wszystko i wiele, wiele więcej informacji znajdziemy w tym albumie. Nie zabraknie w nim na pewno wiedzy i doświadczenia naszej przewodniczki po Krecie. A także przydatnych informacji jak chociażby stron www, w których znajdziemy jeszcze więcej wiadomości o interesujących nas zakątkach. Tą książkę czyta się po prostu jednym tchem i choćbyśmy się bronili rekami i nogami - nie ma siły - z pewnością po jej przeczytaniu pokochamy Kretę równie mocno co autorka tego albumu. Wierzcie mi. Ja połknęłam haczyk i teraz marzę o wyprawie na Kretę. Mam nadzieję, że kiedyś się tam Wybiorę :) Polecam!

Za książkę dziękuję pięknie księgarni  internetowej
http://bonito.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz