24 marca 2014

Wesołe kolorowanki. Kucyki


wydawnictwo: Olesiejuk
ilość stron: 64
format: 21,5x27 cm
rok wydania: 2013
cena: 6,99 zł

I kolejna gratka dla małych miłośników koni. Moja Alicja z pewnością się do nich zalicza i właśnie dlatego ten nieduży zeszyt ćwiczeń trafił do naszego domu. Tym bardziej, że nie jest to taka zwykła kolorowanka :) Poza obrazkami jest tu coś jeszcze...

Ale, wszystko w swoim czasie. Na początku skupie się na tym co w każdej kolorowance jest najważniejsze, czyli obrazkach do malowania. Jest ich tu całe mnóstwo, bo jak widzicie ten zeszyt liczy sobie aż 64 strony. A poszczególne rysunki jak się pewnie domyślicie czytając tytuł tej publikacji - przedstawiają nam właśnie te piękne w zwierzęta. I nie są to tylko konie, czy tam kuce stojące na polu, jedzące trawkę czy galopujące. Tutaj kolorowanki przedstawiają koniki w przeróżnych sytuacjach i pozach :)

Obrazki te mają sporo szczegółów. Zatem dla młodszych dzieci się nie nadają, ale tak jak dla mojej córeczki są idealne. Gdy mojej Ali przypasuje tematyka obrazka lub jej główny bohater, mała potrafi spędzić nad nią mnóstwo czasu dopieszczając każdy szczegół. Więc ich im więcej, tym lepiej. Tutaj moje dziecko zdecydowanie nie mogło narzekać na nudę :) Co więcej, mała była zachwycona!

Ale jak już wspominałam wyżej - to nie wszystko. Bo poza ciekawymi i bardzo ładnymi obrazkami zamieszczonymi w tej książce znajdziemy tu też teksty, które maluch ma za zadanie napisać po śladzie. Zdania są dość krótkie, a czcionka w sam raz dla dziecka rozpoczynającego naukę pisania. Literki są dokładnie takie jakie poznaje moje dziecko w przedszkolu, a ich wielkość nie różni się tak bardzo od tych w zeszytach. Zatem poza zabawą w kolorowanie nasze dziecko może tu także ćwiczyć rączkę i doskonalić swoją umiejętność pisania.

Ale to wciąż nie wszystko. Bo jak się okazuje autorzy tejże kolorowanki bardzo dokładnie przemyśleli sobie jej wygląd oraz przeznaczenie. Bowiem zdania, które nasze dziecko przepisuje po śladzie opisują nam to co dzieje się na obrazku. A także poszczególne teksty i obrazki na kolejnych stronach tworzą nam krótkie opowiadanie. Historię Anity i jej konika Bony. Uważam, ze to naprawdę świetny pomysł, bo gdy nasz maluch pokoloruje już wszystkie obrazki i przepisze teksty nie musi rozstawać się z kolorowanka. Zostanie mu bowiem krótka książeczka do czytania, w której powstanie miał własny wkład :)

Myślę, że ta kolorowanka jest bardzo fajna i ciekawa. Kartki są grube, więc nasz maluch może dziać bez obaw, że jego dzieło pokaże się również na odwrocie. Natomiast obrazki, jak już wspominałam wcześniej są ładne i ciekawe. No i ten edukacyjny szczegół, który został dodany do rysunków. Jak dla mnie - wspaniały pomysł. Jestem pewna, że z tej książeczki nie tylko miłośnicy koni będą zachwyceni. Polecam!


2 komentarze:

  1. Miłośniczka koników się kłania;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolorowanki :) Nie dość, że dziecko ma przy tym frajdę, to jeszcze się uczy pisowni. Super :)

    OdpowiedzUsuń