SUE BENTLEY
wydawnictwo: Hachette
ilość stron: 136
format: 12,5x19,5 cm
rok wydania: 2013
cena: 13,90 zł


I tak rozpoczyna się znajomość pieska z Emilką. Dziewczynką, która uwielbia konie i od zawsze marzyła o tym, by jeden z nich należał wyłącznie do niej. Emilka gdyby mogła, spędzałaby w stadninie całe dnie, a praca w stajni, choć nie zawsze łatwa i przyjemna nigdy nie stanowiła dla niej problemu. Gdy więc na jej drodze pojawia się Burza, nasza mała bohaterka zaczyna wierzyć, że nawet to co nie możliwe może się wydarzyć. Zatem promyk nadziei na posiadanie własnego konika gdzieś tam głęboko tli się w jej małym serduszku...
Jak widzicie fabuła tej lektury jest bardzo podobna do "Świetlistego galopu", o którym dopiero pisałam. Tam było lwiątko - tu wilk. Zosia opiekowała się maleńkim kociakiem, Emilka na swej drodze spotkała szczeniaczka. W obu przypadkach dziewczynki uwielbiają zwierzęta, kochają jazdę konną, a także są grzeczne i uczynne. A Płomyczek i Burza to członkowie rodzin królewskich oraz następcy tronu. Oba zwierzaczki muszą ociekać ze swojego królestwa przed wrogiem, by po latach wrócić i walczyć o koronę.
Autorka ponownie zabiera nasze dzieciaczki w świat magii. Burza podobnie jak Płomyczek mówi ludzkim głosem i potrafi czarować. Oczywiście przygody tych dwóch czworonogów są zupełnie inne, ale od razu możemy się domyśleć jak znajomość szczeniaka i małej dziewczynki się zakończy. W tym przypadku, znając już zakończenie poprzedniej książki ominął nas ten moment ekscytacji i ciekawości co wydarzy się dalej. Moje dziecko od razu się domyśliło, że po jednym opowiadaniu, nie ma co liczyć na rozwiązanie zagadki.

Ta seria jest również podobnie wydana co "Magiczny kotek". Tutaj także czcionka sprzyja nauce oraz utrwalaniu umiejętności czytania. Opowiadanie jest dość krótkie i na tyle interesujące, by nawet 5,5 letnie dziewczynka się przy nim nie nudziła. Oprócz tego lekturę zdobią czarno białe ilustracje, które urozmaicają dziecku czas podczas czytania i jednocześnie nie rozpraszają ich uwagi.
Uważam, że ta seria jest równie ciekawa co poprzednia. Mamy zatem do wyboru czy bohaterem książeczki dla naszych dzieci ma być kotek, czy piesek? Ja wybrałabym i jedno i drugie. Bo komu to przeszkadza, że fabuła jest podobna, skoro przygody tych małych czworonogów są zupełnie inne. Polecam!
Ja bym wolała kotka:)
OdpowiedzUsuń