30 marca 2013

Rozwój dziecka. Od 3 do 6 lat.


THOMAS B. BRAZELTON, JOSHUA D. SPARROW

wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
ilość stron: 512
format: 16,5x23,5 cm
rok wydania: 2013
data premiery: 2 kwietnia 2013
cena: 50,00 zł


No i czas na drugi tom, o którym Wam wspominałam poprzednio. Tym razem ci dwaj amerykańscy lekarze postanowili pomóc rodzicom zrozumieć rozwój swojego dziecka w wieku od 3 do 6 lat.

Ta książka jest jak widzicie równie gruba co poprzednia część. Ale już tym razem mnie to nie przerażało. Wręcz przeciwnie. Początkowo zamierzałam skupić się wyłącznie na pięcio i sześciolatkach. Czyli temacie, który jest mi najbliższy i najbardziej mnie zainteresował. Jednak po przeczytaniu pierwszej części tego poradnika z przyjemnością zaczytałam się również w tej. Fakt, były fragmenty, które pomijałam. Jednak nie wynika to z tego, że książka mało mnie interesowała. Tylko dlatego, że jednak mój czas obecnie jest bardzo ograniczony, a nie mogłam doczekać się, aż trafię na temat, który przyda mi się już dziś.Ale jestem pewna, ze jeszcze do nich wrócę :)

W tym tomie dowiemy się zatem nieco na temat dzieci w wieku trzech, czterech, pięciu i sześciu lat. W każdej z tych kategorii wiekowej jest podrozdział dotyczący temperamentu malucha w danym wieku, jego możliwości oraz chęci do nauki, rozwoju moralnym oraz wszystkiego co dotyczy jego życia w rodzinie i poza nią. Bowiem dzieci w każdym wieku mają pewne przeszkody do pokonania. Trzylatek może spotkać się z sytuacją, w której po raz pierwszy zostanie pozostawiony w obcym miejscu bez nadzoru rodziców jak przedszkole, a np. pięcio latek za wszelką cenę pragnie być w tym środowisku akceptowany i lubiany. 

Autorzy poruszają tu tematy dotyczące agresji trzylatków i ich napadów złości, problemem ze snem, wyimaginowanymi przyjaciółmi naszych pociech w różnym wieku, czy chociażby ich nieśmiałości bądź nadpobudliwości. Rodzice także nie raz spotykają się z pierwszymi kłamstwami swoich dzieci czy problemami z dyscypliną swojego szkraba. Znajdziemy tu także temat seksualności dziecka i wiele wiele innych. Drugi rozdział, podobnie jak w pierwszej części tego poradnika to wyzwania dla rodziny.  Znajdziemy tu więc zagadnienia związane z usamodzielnieniem się naszego dziecka, a więc obowiązkach domowych, kieszonkowym, uczciwością, savoir vivre'em, jedzeniem, śnie czy seksualnością. Przeczytamy o sytuacjach, w których nasze dziecko przeżywa rozwód, utraci kogoś bliskiego, przeprowadza się itp. Wiadomo, że dorośli potrafią lepiej poradzić sobie w takich sytuacjach. Dziecko przeżywa to zupełnie inaczej. 

Tak naprawdę trudno jest mi ogarnąć wszystko co zawiera ta książka. Zagadnień jest tak wiele, że musiałabym przepisać Wam cały spis treści, a sądzę, że i to byłoby mało. Ten "poradnik" to istne kompendium wiedzy na temat naszego dziecka, a także i nas samych. Ta książka nie jest poradnikiem, do którego zagląda się po wskazówki jak poradzić sobie w danej sytuacji. Jest to raczej lektura, którą należałoby poznać pomału, po kolei tak by nauczyć się swojego dziecka w pełni, by doświadczenie oraz spostrzegawczość jego autorów pomogła nam lepiej i z większą pewnością podejść do rodzicielstwa.

Ja po raz pierwszy spotkałam się z tego typu literaturą. Ale naprawdę bardzo mnie ona zainteresowała. Książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Zupełnie inaczej niż wszystkie poradniki o wychowaniu czy pielęgnacji dzieci. Tutaj mamy wrażenie, że poznajmy nie tylko metody wychowawcze czy problemy z jakimi możemy bądź już mięliśmy okazję się spotkać. Tu poznajemy konkretne osoby i ich życie. Moja mama zawsze powtarzała, że starała się nas (mnie i mojego brata) wychować na błędach innych i dzięki temu uniknęliśmy wielu choć z pewnością nie wszystkich głupstw w swoim życiu. Ten poradnik jest właśnie czymś takim. Nie przeczytamy tu suchej teorii lecz bez kłopotu możemy wyciągnąć wnioski z tego, co przeczytaliśmy przed chwilą. Co więcej, autorzy tejże publikacji podkreślają, że najlepszą metodą wychowawczą jest nauka przez popełnianie błędów i ich eliminacje. Poprzez naukę siebie nawzajem. Nie ma czegoś takiego jak wychowanie książkowe. Jeśli to zrozumiemy, dalej pójdzie już gładko :)

1 komentarz: