13 czerwca 2012

Klątwa złotego smoka


AGNIESZKA STELMASZYK

wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 280
format: 14,5x20,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 31,41


Pamiętacie jak opisywałam Wam trzy świetne książki z serii KRONIKI ARCHEO? Dzisiaj mam przyjemność zaprezentować Wam kolejną, najnowszą część tej młodzieżowej serii...

W Londynie giną bardzo wartościowe japońskie obrazy. Złodziejami są zamaskowani ninja. Mary Jane wraz ze swoimi braćmi - Jimem i Martinem zajmują się rozwikłaniem tej tajemnicy, Niedługo potem rodzina Gardnerów zostaje zaproszona do Japonii. Wszyscy z przyjemnością się tam wybierają, niestety okazuje się, że to była pułapka. Gardnerowie zostają porwani i uwięzieni ponieważ dzieciaki za dużo się domyślają. 

Bartek i Ania wraz ze swoimi rodzicami postanawiają wyruszyć do Japonii, aby pomóc swoim przyjaciołom. Niestety dla nich to wszystko również nie za dobrze się kończy... Wszyscy są w ogromnym niebezpieczeństwie ponieważ japońskie obrazy miały związek z pewnym bardzo cennym skarbem na który chrapkę miało kilka nieprzyjemnych osób. Niestety nieszczęśliwym trafem rodzina Gardnerów oraz Ostrowskich znalazła się w samym środku tego zamieszania...
A jeśli chcecie dowiedzieć się co z tego wszystkiego, jak potoczyły się losy przyjaciół oraz o jakim skarbie mowa to koniecznie musicie przeczytać tę książkę :)

Jest to rewelacyjne opowiadanie w którym przeczytamy o okrutnych ninja, samurajach, japońskiej mafii, a nawet pirackich legendach i skarbach... Wszystko to jest bardzo interesujące i mimo, że to książka dla młodzieży, czytałam ją z ogromną przyjemnością. Jestem pewna, ze zainteresuje ona nie tylko nastolatków, ale również nie jednego dorosłego :)
Znajdziemy w niej wiele opisów i ciekawostek. Fajnym dopełnieniem książki są ilustracje, dzięki nim czytanie poszło mi bardzo szybko :)

Cała seria bardzo mi się spodobała i nie mogę doczekać się kolejnej części, która ukaże się już wkrótce. No cóż, może ja po prostu zaczynam "dziecinnieć" ;)

Co prawda Nikodem ma na te książki jeszcze parę lat, ale już teraz stoją sobie one na jednej z naszych książkowych półek i czekają :) Jestem przekonana, że w przyszłości spodobają się one mojemu dziecku równie mocno jak mi :)




1 komentarz: