TAMMARA WEBBER
wydawnictwo: Jaguar
ilość stron: 368
format: 13x20 cm
rok wydania: 2017
dostępna: TUTAJ
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać oraz zrecenzować Wam dwie książki autorstwa Tammary Webber z serii "Między wierszami". Nie spodziewałam się, że tak szybko doczekam się kolejnej części, a właściwie to dwóch ponieważ ta zupełnie najnowsza czeka już na mojej półce. Muszę przyznać, że już nie mogę doczekać się, aby przeczytać o dalszych losach bohaterów "Między wierszami".
W pierwszej i drugiej części główną rolę odgrywali Emma, Reid, Graham oraz Brooke. Dla tych, którzy nie pamiętają lub nie znają jeszcze tych książek napiszę kilka słów wyjaśnienia. Reid to nastoletnia gwiazda filmowa. Bożyszcze wszystkich kobiet bez względu na wiek. Jest rozpuszczony, zadufany w sobie, egoistyczny i zdecydowanie nie nadaje się do niczego głębszego i poważniejszego niż imprezowanie i wyrywanie pustych dziewczyn. Podczas nagrywania filmu z Emmą przez chwilę uważał, że się w niej zakochał. Była inna niż wszystkie dziewczyny i zdecydowanie nie rzucała się na niego jak cała reszta. Sądził, że dla niej może się zmienić, jednak zupełnie nic z tego nie wyszło. Zrozumiał, że taki styl życia jest dla niego idealny i nie umie żyć inaczej. Do szczęścia wcale nie potrzebne są mu poważne związki. Życie imprezowicza to jest to co uwielbia... Tak to mniej więcej wyglądało w poprzednich częściach. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej to pisałam o nich tu: "Między wierszami" oraz "Tam gdzie Ty".
Tym razem głównymi bohaterami są Reid oraz Dori czyli nieznana nam dotąd dziewczyna. Córka pastora, pragnąca nieść pomoc wszystkim, którym wiedzie się gorzej, ucząca śpiewu dzieci w szkółce niedzielnej, wyjeżdżająca na misje do Ekwadoru, odbywająca wolontariaty, zaczynająca studia na kierunku opieki społecznej, cicha, spokojna, grzeczna... Całkowite przeciwieństwo Reida, szalonego, bogatego, aroganckiego i samolubnego imprezowicza. Jednak drogi tej dwójki przecinają się ze sobą kiedy to Reid pod wpływem alkoholu wpada swoim sportowym autem w dom ubogiej rodziny. W ramach kary musi pomagać przy budowie nowego domu dla poszkodowanych. To właśnie Dori przypada wątpliwy zaszczyt nauczenia go tego co robi się przy wykańczaniu wnętrz. Ta dwójka naprawdę się nie cierpli, a jak wiadomo od nienawiści do miłości tylko jeden krok...
Powiem Wam, że w poprzednich częściach naprawdę nie lubiłam Reida. Nie cierpię takich chłopaków jak on i obojętnie jacy byliby oni przystojni ich zachowanie jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia. Kiedy przeczytałam opis tej książki miałam mieszane uczucia. Z jednej strony byłam ogromnie ciekawa, z drugiej jednak obawiałam się całej książki poświęconej wyłącznie Reidowi. Bałam się, że nie wytrzymam i jego okropne zachowanie będzie mnie irytowało przez cały czas. A jednak okazało się, że skończonym dupkiem był tylko na początku, potem coraz bardziej cało się go lubić. Na koniec zaskoczył mnie całkowicie, jego przemiana okazała się ogromna! Z opisu kolejnej części wiem, że rozwinięte zostaną dalsze losy Reida i Dori i przyznam, że znowu nie mogę doczekać się kiedy będę mogła po nią chwycić. Bardzo lubię książki Tammary Webber, czytałam ich już kilka i jak dotąd nie zawiodłam się, ani razu. Jak widać potrafi ona sprawić, że czytelnik polubi nawet najbardziej wkurzającego bohatera ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz