8 listopada 2015

Mała biała rybka


GUIDO VAN GENECHTEN

wydawnictwo: Mamania
ilość stron: 24
format: 21x21 cm
rok wydania: 2015
cena:  19,90 zł  16,90 zł

Ostatnio dużo tutaj książeczek dla najmłodszych, ale to było do przewidzenia, w końcu muszę skompletować biblioteczkę dla Dominika ;) Ma już pół roku, lada moment zacznie oglądać swoje książeczki, słuchać jak czytam i co czytam, z pewnością zacznie interesować się treścią itd. Jeszcze odrobinę czasu musimy poczekać, ale bez wątpienia minie to szybciutko, więc musimy być przygotowani i zaopatrzeni w fajne książeczki dla maluchów :)

Dzisiaj kolejna taka książka, choć tym razem dla odmiany strony nie są sztywne lecz miękkie i jest to książeczka dla odrobinę starszych dzieciaczków, które uczą się kolorów. Bo tutaj właśnie o kolory chodzi. 

Mała biała rybka płaczę, bo zgubiła swoją mamę. Na swojej drodze spotyka kilka różnych, kolorowych morskich stworzeń, ale żadne z nich nie jest jej mamą, ale mama gdzieś musi być... Mała rybka spotka czerwonego kraba, pomarańczową rozgwiazdę, żółtego ślimaka, zielonego żółwia, niebieskiego wieloryba oraz fioletową ośmiornicę. Zgadnijcie jak wygląda mama małej białej rybki ;) 

W środku jest bardzo niewiele tekstu. Na każdej stronie zamieszczone są po dwa, trzy zdania, wszystkie w takim stylu "Czy to jest mama białej rybki? Nie, to jest krab, a krab jest czerwony". Dzięki temu maluszki nie znudzą się przy słuchaniu, a z całą pewnością zainteresują tym kogo akurat spotkała rybka. Dzięki tym kilku zdaniom poznają nie tylko kolory, ale także kilka morskich zwierząt. Bardzo fajna sprawa, choć tekstu nie ma prawie wcale to książka ta i tak jest ciekawa i fajna :)

A co mamy tu oprócz króciutkiego tekstu? Oczywiście ilustracje. I powiem Wam, że są dosyć nietypowe ponieważ wszystkie strony są czarne. Ale nie martwcie się, nie zabraknie tutaj kolorowych elementów. Kolorowe są zwierzątka, które rybka spotyka, kolorowy jest także fragment strony z tekstem. Także mimo tej czerni wcale nie jest tu ponuro i smutno, jest naprawdę barwnie i ładnie :)

Powiem Wam, że to naprawdę dosyć prosta książeczka, w której tekstu jest bardzo mało, w której ilustracje nie są zbyt skomplikowane, nie zawierają żadnych szczegółów, a mi mimo tego bardzo się ona podoba. Dominik jest jeszcze za malutki na rozpoznawanie kolorów, ale jestem pewna, że przyda nam się ona za jakiś czas. Wam także polecam, jest to naprawdę ładna opowiastka i małej białej rybce i jej poszukiwaniach zagubionej mamy :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz