20 października 2014

Moje - nie moje


LILIANA BARDIJEWSKA

wydawnictwo: Ezop
ilość stron: 36
format: 23x21 cm
rok wydania: 2014
cena:  25,90 zł  23 zł


Do sięgnięcia po tę lekturę zachęcił mnie tytuł tej publikacji. Zastanawiałam się, co też może się pod nim kryć? Potem zerknęłam na notkę wydawniczą i... już wiedziałam, że chcę ją mieć! Uwielbiam mądre książki nawet dla bardzo małych dzieci. Bo odpowiednio przedstawiony temat może wiele nauczyć nawet rocznego brzdąca. Trzeba tylko wiedzieć jak do niego dotrzeć i w jaki sposób wytłumaczyć mu konkretne zagadnienie, by jego sens do niego dotarł. 

W tej niedużej książeczce poznamy bardzo różne zwierzęta. Są tu między innymi: wąż, żółw, krokodyl, kangur, wróble, sroka, pszczoły itp. Co je łączy? Jajko. Tak kochani, dobrze słyszycie. W środku polany, w piaszczystym dołku leżało sobie śliczne, kolorowe jajko. Gładziutkie, złociutkie w srebrzyste kwiatuszki. Było tak piękne, że każdy kto je zobaczył natychmiast pragnął je mieć. A raczej pragnął zostać rodzicem tego, kto znajdował się w jego wnętrzu. Wkrótce więc rozgorzała wielka kłótnia. Zwierzęta przekrzykiwały się czyje jest to jajko i gdzie będzie mu lepiej. I pewnie nigdy nie doszłyby do porozumienia, gdyby na polanie nie pojawił się mądry kangur, który stwierdził, że każdy może się nim opiekować po troszku. 

Dni mijały, a zwierzęta, choć dość niechętnie - dzieliły się pięknym jajkiem. Opiekowały się nim bardzo dobrze i z niecierpliwością wyczekiwały narodzin małego potomka. Aż wkrótce nadszedł ten dzień. Skorupka pękła i... z jajka wyszło małe dość niepozorne i niezbyt urodziwe stworzonko. I wiecie co? Gdy zwierzęta zobaczyły, że maluch jest taki brzydki, natychmiast zmieniły zdanie i przestały się o niego bić. Najwyraźniej nie przypuszczały, że w tak pięknym opakowaniu, może kryć się coś tak brzydkiego... Tylko dobry kangur nie odwrócił się od maleństwa i postanowił się nim zaopiekować.

Jak wiecie, nie lubię zdradzać Wam jakie zakończenie ma dana lektura, lecz są i takie książki, przy których robię wyjątki. I dziś właśnie również postanowiłam napisać Wam co wydarzyło się dalej. Ponieważ treść tego opowiadania jest bardzo ważna i mądra. A ja chciałabym Wam pokazać jak wartościowa jest ta książka, by tym bardziej zachęcić Was do jej lektury. Nasz mały brzydalek wychowywał się pod czujnym okiem kangura. Zwierzak dbał o niego jak tylko potrafił, a maluch z każdym dniem stawał się coraz bardziej szczęśliwy. Stworzonko to było bardzo brzydkie, ale za to potrafiło przecudnie śpiewać. Tak pięknie, że wkrótce wszyscy żałowali swojego postępowania. W końcu ten maluch o przecudnym głosie mogło być każdego z nich, a stało się małym skarbem mądrego kangura. 


Jak widzicie, choć wydawałoby się, że jest to tylko krótkie, nic nie znaczące opowiadanie, okazuje się, że jego treść uczy nasze dziecko czegoś bardzo ważnego. Że nie warto oceniać nikogo po wyglądzie, że często pozory mylą. A najważniejsze jest zawsze to co nosimy w naszym wnętrzu. To jacy jesteśmy, a nie jak wyglądamy. Z doświadczenia wiem, że w dzisiejszych czasach ludzie często o tym zapominają. Warto więc już od małego wpajać naszym maluchom, że to co ma największą wartość kryje się w naszym wnętrzu i nigdy nie można nikogo oceniać pochopnie. Nie można wyrażać o kimś opinii dopóki się go dobrze nie pozna. 

Opowiadanie, które Wam dziś polecam jest krótkie, ale jego przesłanie zostaje z nami na bardzo długo. To jego ogromna zaleta i gorąco Wam tę lekturę polecam. Jest rewelacyjna!

1 komentarz:

  1. Lubię książki z przesłaniem. :) Dzięki swojej zawartości uczą dzieci wartości, na które każdy z nas powinien zwrócić uwagę. Niestety część z nas o tym zapomina, lub po prostu nie została tego nauczona w dzieciństwie.

    OdpowiedzUsuń