4 marca 2014

Księga gramatyki Lamelii Szczęśliwej


JOANNA KRZYŻANEK

wydawnictwo: Święty Wojciech
ilość stron: 152
format: 21x27cm
rok wydania: 2013
cena: 39,90 zł

I po raz kolejny z ogromną przyjemnością zaprezentuje Wam książeczkę z Lamelią Szczęśliwą w roli głównej. Czyli przesympatyczną staruszką, której mama była aktorką a tata fizykiem. Natomiast ona sama nie lubi kożuchów na mleku oraz zegarów, bo szczęśliwi czasu nie liczą. Za to uwielbia biegać po ogrodzie kiedy pada deszcz oraz zielone warzywa i jajka od kur z podwórka.

Tak, oto własnie nasza wyjątkowa i bardzo oryginalna bohaterka, której po prostu nie da się nie lubić. Kobieta kochająca książki i komputery. A poza tym znająca doskonale gramatykę języka polskiego. I to własnie ta dziedzina wiedzy będzie tematyką naszej kolejnej księgi Lamelii Szczęśliwej. Czyli zasady, które każdy powinien znać i stosować bez najmniejszego kłopotu. A jeśli ktokolwiek ma jakieś wątpliwości jak pisze się to i owo, to z całą pewnością po przeczytaniu tej książki - wszystko stanie się jasne.

Schemat tej księgi jest podobny do wszystkich pozostałych. Ponownie do drzwi Lamelii stukają dzieci: Gabrysia i Kajtek, i proszą o pomoc. W tym przypadku chcą oni nauczyć się zasad gramatyki. Bo jeśli im się to nie uda w czasie ferii rodzice nie zabiorą ich w góry. Domyślacie się pewnie, że taki argument natychmiast przekonał naszą staruszkę i ponownie dzieciaczki na jakiś czas zamieszkały z tą naszą emerytowaną nauczycielką, by codziennie uczyć się czegoś nowego. A jak wiecie nauka z Lamelią, to czyta przyjemność. Sama chętnie bym do nich dołączyła. A dlaczego?

Przede wszystkim nie jest to takie wpajanie zasad i regułek jak w szkołach. Bohaterka tej książki stara się przekazać dzieciaczkom wiedzę w zupełnie inny sposób. Opowiadając im przeróżne wesołe i ciekawe historie przemycając jednocześnie odpowiednio wyselekcjonowaną wiedzę na dany temat. Na przykład opowiadając o psotliwej czarownicy nauczyła dzieci co to są rzeczowniki. A przytaczając przygodę pająka Ambrożego uczy dzieciaki odmieniać rzeczowniki przez przypadki. Oczywiście jak wiecie opowiadań zawartych w tej księdze jest znacznie więcej. I każde z nich dotyczy czegoś innego. Ale maja one ze sobą jedną wspólna cechę. Uczą dzieci poprzez zabawę, choć one same w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy :)

Ale nie tylko z opowiadań składa się ta księga. Bowiem po każdej historii jest takie jakby krótkie podsumowanie. Tam nasze brzdące mogą poćwiczyć zdobytą chwilkę wcześniej wiedzę. Moja Alicja jest jeszcze ciut za mała na tego typu naukę, ale te podsumowania szalenie jej się podobają. Na przykład część z liczebnikami lub z zaimkami. Choć nazwy, które przed chwilką Wam przytoczyłam są zupełnie dla niej obce to samo ćwiczenie ich to jak się okazuje - świetna zabawa. Oczywiście nie tylko takie podsumowania znajdziemy w książce. Na stronach wyglądających jak tablica szkolna są również wypisane zasady, które przed chwilką ćwiczyliśmy. Zatem nieco starsze dziecko oprócz zabawy znajdzie tu również namiastkę prawdziwych lekcji. A tak zdobyta wiedza z pewnością na długo utkwi mu w pamięci.

Ta książka zachęca nie tylko wspaniale dobraną i zaprezentowaną treścią, ale również zabawną i bardzo wesołą szatą graficzną. Choć informacje zawarte wewnątrz to wiadomości prosto ze szkolnej ławy, to wygląd tej księgi w niczym nie przypomina podręcznika do nauki. Każda strona jest bogato ilustrowana, a obrazki te są kolorowe i wesołe. Moja sześciolatka z przyjemnością po nią sięga, a barwne i ciekawe strony przykuwają wzrok nie tylko jej, ale i siedmiomiesięcznej Natalki, która aż się rwie do tego, by również móc choć poklepać każdą ze stron.  A tekst zawarty wewnątrz nie jest pisany równiutką i nudną czcionką. Literki są równie wesołe co cała książeczka, niekiedy lekko pokrzywione, innym razem część wyrazów jest napisana innym kolorem. Taka księga to wspaniały pomysł, a nauka z nią to wspaniała zabawa.

Seria książek o Lamelii Szczęśliwej to fantastyczny pomysł i z niecierpliwością będę czekała na każdą kolejną część. Nie tylko tych edukacyjnych, gdy nasza przesympatyczna bohaterka jest już na emeryturze. Moja Alicja uwielbia również te opowiadania, w których Lamelia jest jeszcze małą dziewczynką i przeżywa mnóstwo ciekawych przygód. Jestem pewna, że Wy również ją pokochacie. Sprawdźcie sami a nie pożałujecie :)

2 komentarze:

  1. Pochwalę się, że Autorkę poznałam osobiście i mam jedną jej książkę z gotowaniem o Cecylce Knedelek:)
    Ta też pewnie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak podana nauka moze na dłużej zostać w małym łebku

    OdpowiedzUsuń