wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 64
format: 20,5x29 cm
rok wydania: 2013
cena: 20,61 zł
Choć do Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, ja już nie mogę się doczekać. To moje ulubione święta w roku. Zawsze, gdy tylko za oknem zaczyna się robić szaro i ponuro pocieszam się faktem, że wkrótce z całą rodzinką zasiądziemy do stołu w ten wyjątkowy wieczór. Już czuję zapach pierników, smak pierogów z grzybami i kapustą, a oczami wyobraźni widzę blask lampeczek migających na choineczce... Ech... rozmarzyłam się...
Dlatego też ciut wcześniej chciałybyśmy pokazać Wam kilka książek o tematyce iście bożonarodzeniowej. Może niektórym wyda się to za wcześnie. Wygląda na to, że jesteśmy szybsze niż wszystkie markety razem wzięte ;). Ale z drugiej strony, literatury o Świętach Bożego Narodzenia jest baaardzo dużo. Więc warto wcześniej trochę się rozejrzeć, by wybrać tę najciekawszą. Taki podarunek jeszcze przed gwiazdką, lub piękny prezent pod choinką z pewnością ucieszy nie jednego małego czytelnika.
Dziś będę Was zachęcać do zakupu kalendarza adwentowego. Ale nie takiego ze sklepu w formie bombonierki, by zanim zaczęły się święta najeść się czekoladowych smakołyków. Ten kalendarz to bardzo ciekawa książka, dzięki której ten czas oczekiwania wyda nam się krótszy i z całą pewnością spędzimy go ciekawiej niż zazwyczaj. Bowiem w tej książce znajdziemy pomysły na różnego rodzaju przygotowania do świąt na każdy dzień adwentu. A żeby nasze dziecko nie zanudziło się przy nim na śmierć, zadania do wykonania są tu bardzo urozmaicone.
Dzięki tej książce nasz szkrab dowie się na przykład czy dokładnie jest adwent. A na kolejnych stronach znajdzie mnóstwo pomysłów, by ten czas nie dłużył mu się za bardzo. Wśród nich są tu pomysły na ciekawe, własnoręcznie wykonane dekoracje do domu, kartki z życzeniami, girlandy, a nawet prezenty dla wszystkich domowników. Nie zabraknie w niej także przepisu na świąteczne pierniczki, tekstów kolęd, by przypomnieć je sobie przed wspólnym rodzinnym śpiewaniem oraz dwóch pięknych baśni, które możemy sobie przeczytać przed snem. Są nimi "Królowa Śniegu" oraz "Dziewczynka z zapałkami". W końcu, gdyby każdego dnia maluch miał do wykonania wyłącznie jakieś zadania adwent nie kojarzyłby mu się z oczekiwaniem, lecz z pracą. A przeciez nie o to nam chodzi ;)
Muszę przyznać, że bardzo mi się ta książka spodobała. Po pierwsze pomysły do zabaw z dzieckiem są tu dość ciekawe i powiem Wam w sekrecie, że kilka z nich wyjątkowo przypadła mi do gustu. Z przyjemnością wykonamy je wraz z córeczką w odpowiednim czasie.
Po drugie, szata graficzna tej książki jest typowo bożonarodzeniowa dzięki czemu z jeszcze większą przyjemnością do niej zaglądamy. Bardzo podobają mi się liczne charakterystyczne dla tych świąt zdobienia i kolorowe ilustracje, dzięki którym poszczególne zadania do wykonania wydają się banalnie proste.
Trzecią ogromną zaletą tej lektury jest jej tematyka. Dzięki tak wykonanemu kalendarzowi adwentowemu, moja córeczka będzie miała swój własny sposób na zorganizowanie sobie czasu przed świętami. Ona także będzie miała swoje mini obowiązki, które z tego co się orientuję z pewnością sprawią jej wiele radości. A poza tym dzięki temu będzie się czuła bardziej potrzebna i bardziej przydatna podczas tej przedświątecznej gorączki. To taki jej własny sposób na spędzenie adwentu. Jestem pewna, że jej się spodoba.
Myślę, że ta książeczka jest godna uwagi. Nam szalenie się podoba, a moje dziecko już nie może się doczekać, kiedy rozpocznie się adwent by móc dzień po dniu wykonywać zadania umieszczone wewnątrz. Dla niej adwent jest stanowczo za krótki! Naprawdę gorąco polecam :)
Nigdy takiego nie miałam, a szkoda:)
OdpowiedzUsuńOoooo już święta u Was!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja.
OdpowiedzUsuńPiękny ten kalendarz! Chyba go zamówię :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam Cię do zaglądania, a przede wszystkim czynnego udziału tutaj:
http://znalezionepodchoinka.blogspot.com/
Brakuje nam tam książeczek dla dzieci - trochę jest, ale mało ;)
Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z takim blogiem. Co prawda kompletnie nie jest to moja tematyka, jednak coś takiego jest bardzo przydatne. Przeglądając inne posty widzę książki, z których takie dziecko na pewno będzie mieć pożytek :)
OdpowiedzUsuńA tym postem wywołałaś już u mnie ten świąteczny nastrój, awww, a tu przecież czeka mnie odrabianie fizyki, zaś w głowie będzie grudzień. Miałam kiedyś taki kalendarz z czekoladkami w środku, super sprawa, tylko czekoladki trochę wcześniej się skończyły :D
Pozdrawiam.
Zapraszam: konie-filmy-ksiazki.blogspot.com