21 marca 2012

Naciśnij mnie


HERVE TULLET

wydawnictwo: Babaryba
ilość stron: 56
format: 22,5x22,5 cm
rok wydania: 2011
cena: 25 zł



Hmmmm nie wiem co napisać :) Bo to nie jest zwykła książka... Wręcz przeciwnie, jest ona bardzo, bardzo niezwykła.

Jedynym tekstem, który w niej znajdziemy to krótkie polecenia co trzeba w danym momencie , na danej stronie zrobić. A jedyne obrazki, które są w środku to kolorowe kropki :) Dziwne prawda?

Ale powiem Wam zupełnie szczerze, że mimo swej prostoty jest ona świetna. To książka do naciskania, trzęsienia, przewracania, odwracania, dmuchania i klaskania :) Brzmi nieprawdopodobnie, ale tak właśnie jest. Dzięki wykonywaniu instrukcji kropki w niej namalowane, zmieniają kolor, rozsypują się, układają, rosną...


Jest to coś naprawdę niecodziennego, dla nas niesamowite w swej prostocie, bo Nikodem jest nią zachwycony :) Tyle śmiechu naraz i to przy książce... Chyba jeszcze nie spotkałam się z taką reakcją :) Aż ciężko było nam się pozbyć czkawki od śmiania... Także moim, a właściwie zdaniem Nikusia książeczka ta jest na prawdę godna polecenia :) Uwielbiamy ją przeglądać i w ogóle nam się nie nudzi. Na dodatek jest dwujęzyczna - polsko-francuska.

Została wydana w 24 krajach oraz trafiła na listę bestsellerów "New York Timesa". A więc jak widać nie tylko nam się spodobała :)

Egzemplarz do zrecenzowania otrzymałam od wydawnictwa BABARYBA, pięknie dziękuję.


8 komentarzy:

  1. Też mam tę książkę, fantastyczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mój roczny Maluch jakoś nie wykazywał zainteresowania tymi kropkami, więc na razie książka trafiła do starszego kolegi. Za jakiś czas do nas powróci i spróbujemy się zaprzyjaźnić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic szczegolnego,zachecona zachwytami wszedzie gdzie mozna ta ksiazka kupilam i zaluje,moj 3latek ktory zazwyczaj lubi takie nietypowe rzeczy "przeczytal" ze mna raz i nigdy nie wracamy do niej bo nie chce,jednak widze Babaryba ma bardzo dobra promocje, to chyba, o ile sie nie myle, to samo wydawnictwo co Gaska Zuzia, rownie mocno przereklamowana, na blogu,poki co nie zauwazylam zadnych choc odrobine krytycznych ocen jakiejkolwiek pozycji, moze jeszcze za malo recenzji. Przeczytalam, a moze o gratisowych ksiazkach niezrecznie pisac zle, a moze mamy na rynku wydawniczym same bestsellery...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że książka nie podoba się Pani i Pani dziecku nie oznacza, że innym też się nie będzie podobała. Nie odpowiadam za recenzje innych ludzi, ale ja wiem co piszę i wydawnictwo nie musiało mnie prosić, abym pisała o tej książce same dobre rzeczy, bo widzę to jak moje dziecko zareagowało na tę książkę, jak się cieszyło i ile miało zabawy. Na początku wracaliśmy do niej bardzo często, wiadomo, że z czasem się ona znudziła, ale teraz po roku czasu nadal od czasu do czasu zdarza mu się naciskać te wszystkie kółeczka i nie potrzebuje już nikogo do czytania poleceń bo sam sobie radzi doskonale.

      Usuń
  4. Recenzujecie Panie same bestsellery,czy zdarzaja sie tez gorsze pozycje, ktore nie zrobily tak dobrego wrazenia jak w/w pozycja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzujemy bardzo wiele książek i raczej mało prawdopodobne, aby wszystkie były bestsellerami ;) Oczywiście zdarzają się pozycje gorsze, takie które mniej nam przypadły do gustu. Przy tylu książkach nie ma raczej innej możliwości.

      Usuń
  5. Widocznie jeszcze do nich nie dotarłam..

    OdpowiedzUsuń