22 lutego 2012

Literozagadki


ŁUKASZ DĘBSKI

wydawnictwo: Wilga
ilość stron: 40
format: 22x25 cm
rok wydania: 2010
cena: 24,90 zł


Moje dziecko potrafi już większość literek rozpoznać. Wszystkie oczywiście kojarzy z jakimś wyrazem, który często dawaliśmy jej za przykład wymieniając daną literkę. Mała chętnie chwali się częścią alfabetu, którą zapamiętała, a nasz podziw i zadowolenie jest dla niej wystarczającą nagrodą.

Tym bardziej cieszyłam się, gdy książeczka trafiła w nasze ręce. Wewnątrz bowiem, wśród licznych, przepięknych, kolorowych i wesołych ilustracji znajdują się krótkie zagadki. Ale to nie takie proste zagadki. Są to krótkie rymowanki, o rzeczach na każdą literkę w alfabecie. Nasze dziecko ma więc za zadanie albo dokończyć ów wierszyk...

"Nocny motyl, dzieci,
taki zwyczaj ma,
że do lampy leci.
Na imię ma ..... ".

lub też po prostu odgadnąć co autor rymowanki miał na myśli

"Bywało: nie miał oka lub nogi.
Wraz z kolegami z własnej załogi
napadał statki, był mórz postrachem,
a zamiast herbu miał trupią czachę."

Niektóre z zagadek są łatwiejsze, inne trudniejsze. Tematyka także jest bardzo zróżnicowana, więc na pewno każdy znajdzie wśród nich coś interesującego. Ale wszystkie mają też coś wspólnego. Te zagadki zmuszają malucha do skupienia, powodują, że dziecko musi ruszyć głową by odnaleźć rozwiązanie. Są też ułożone tak, że wszystkie szukane słowa zaczynają się na kolejną literę alfabetu, więc przerabiając z dzieckiem książkę po kolei utrwalamy naszym maluchom alfabet. 

Zagadki są krótkie, zazwyczaj mieszczą się w czterech wersach i zawsze dotyczą zagadnienia dobrze znanego przez każdego kilkulatka.

Wśród ilustracji w książce tuż przy wierszyku wymienione są także inne przykładowe wyrazy na literkę, o której mowa w zagadce.

To bardzo mądra i ciekawa książeczka. A rozwiązywanie z dzieckiem zagadek w niej zawartych to świetna zabawa i przy okazji nauka. U nas książka się sprawdziła. Mojej córce bardzo się spodobała.

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu WILGA :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz