25 października 2013

Święty Mikołaj i fabryka zabawek / Święty Mikołaj i prezenty


wydawnictwo: Zielona Sowa
ilość stron: 10 + 5 mini książeczek    
format: 20,5x29 cm
rok wydania: 2013
cena: 24,21, zł / 24, 21 zł

I kolejna dawka bożonarodzeniowej atmosfery :) Dziś książeczki dla nieco młodszych czytelników. W końcu oni także z niecierpliwością czekają na gwiazdkę, a chyba największą atrakcję tego czasu dla naszych dzieciaczków jest ten sympatyczny staruszek w czerwonym kubraczku i długą białą brodą ;) No i oczywiście zawartość jego worka :D

"Święty Mikołaj i fabryka zabawek" oraz "Święty Mikołaj i prezenty" to bardzo nietypowe lektury dla dzieci. Ale nie dlatego, że opowiadania znajdujące się wewnątrz są dziwne czy coś takiego. Nie, nie. To nie tak. Treści tych lektur są jak najbardziej w porządku. Chodziło mi raczej o samo wydanie tych opowiadań. Bowiem oprócz tej głównej książki, na którą patrzymy biorąc ją do ręki, wewnątrz znajdziemy jeszcze 5 innych mini książeczek. Jak więc z niej korzystać? To bardzo proste :)

Cała książka podzielona jest jak gdyby na dwie części. Gdy obrócimy pierwszą stronę na górze - ukaże nam się pięć miniaturowych książeczek, o których wspomniałam poprzednio. Natomiast, gdy sięgniemy do dolnej części - okaże się ona zwykłą książeczką sztywnostronnicową z krótkim opowiadaniem. Złożone jest ono dosłownie z kilku zdań a przeczytanie go zajmuje tylko chwilkę. Jednak na poszczególnych stronach znajdziemy również niewielkie wgłębienia o różnych kształtach. I dokładnie w takie same kształty mają dołączone do tej lektury nasze mini książeczki. Wystarczy, że do każdego zagłębienia dopasujemy odpowiednia książkę i rozpoczynamy kolejne opowiadanie. Tym razem składa się ono z tekstu zamieszczonego w tych maleńkich lekturach.

Od razu dodam, że choć moje wyjaśnienia brzmią dość skomplikowanie, to zabawa z tą lekturą wcale nie jest trudna. Każdy maluch poradzi sobie z nią bez najmniejszego kłopotu. A nawet, gdybyśmy nie do końca orientowali się o co w tym wszystkim chodzi, to tez nic się nie stanie. Przede wszystkim dlatego, że każde opowiadanie zamieszczone w poszczególnych mini książeczkach jak i to w dużej książce spokojnie może funkcjonować samodzielnie. Czytając którekolwiek nie odczuwamy potrzeby sięgnięcia po poprzednie by wiedzieć o co w nim chodzi, lub po kolejne by poczuć, że historia, którą właśnie przeczytaliśmy dobiegła wreszcie końca. Możemy spokojnie czytać je osobno i w dowolnej kolejności.

Jednak jeśli przeczytamy najpierw historyjkę zawartą w dużej książce, a potem będziemy dokładnie śledzić zawarte w niej kształty i czytać poszczególne mini lektury w odpowiedniej kolejności powstanie jedno dłuższe opowiadanie, gdyż wszystkie te elementy czytane po kolei świetnie do siebie pasują. Nie wiem jak Wam, ale mnie się to rozwiązanie bardzo podoba. Uważam, ze to świetny pomysł :)

Powiem Wam, że te książeczki są naprawdę ciekawe i fajnie wydane. No i także jak sami widzicie - bardzo pomysłowe. Myślę, że nie jednemu małemu czytelnikowi taka mała zabawa bardzo się spodoba i z przyjemnością nie raz sięgnie po te pozycje. Ale mimo, iż są to lektury o sztywnych stronicach i lekko zaokrąglonych rogach - nie podałabym ich kilkuletnim maluszkom bez nadzoru kogoś dorosłego. Bo choć całość wygląda bardzo solidnie i nie sądzę, by dziecko zrobiło sobie nimi jakąkolwiek krzywdę. To wydaje mi się, że te maleńkie książeczki dołączone do całości mogłyby nie przetrwać testów trzy lub czteroletniego brzdąca. Maluchy mają różne pomysły, a one są dość delikatne.  Jednak biorąc pod uwagę treść i szatę graficzna tych książeczek - są to wręcz wymarzone lektury świąteczne dla małego dziecka. Mnie bardzo się podobają i juz nie mogę się doczekać, kiedy zacznę je czytać razem z moją córeczką.

5 komentarzy:

  1. Ojej śliczne. Właśnie poszukuję jakiejś świątecznej książki dla mojego dwulatka.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne ksiązeczki chyba dla mojej Panny M były by idealne ona cały rok mówi o mikołaju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę że to coś dla mojego małego :)

    OdpowiedzUsuń