15 maja 2013

Pinypon. Misto mody.


wydawnictwo: Media Service Zawada
ilość stron: 16 + naklejki
format: 22,5x27 cm
rok wydania: 2013
cena: 7,19 zł

A dziś książeczka z zadaniami dla maluchów. I to w dodatku nie byle jaka, ale specjalnie skierowana dla miłośników Pinypon. Nie ukrywam, że my te laleczki znamy wyłącznie ze sklepów z zabawkami i jak dotąd nie miałyśmy okazji poznać żadnej bajeczki z nimi w roli głównej, ale to absolutnie nie przeszkadzało mojej córeczce. I tak z wielkim entuzjazmem zaglądała do ćwiczeniówki i z radością wykonywała wszystkie polecenia.

Zeszyt, który Wam dziś prezentuję jest pierwszą częścią z serii. Pozostałe trzy możecie zobaczyć TUTAJ, ale jestem pewna że na tych czterech się nie skończy. Bowiem małych sympatyków tych wesołych laleczek nie brakuje, a ćwiczenia zawarte w książeczce sprawiają, że ich grono stale rośnie. Znajdziemy tu zatem wszystko to co maluchy lubią najbardziej: naklejki, łączenie kropek, labirynty, gry, szukanie szczegółów i różnic, łączenie w pary itp. Zatem urozmaicenie jest spore, a każda z zabaw to ciekawie i aktywnie spędzony czas naszego dziecka.

Zeszyty ćwiczeń są wykonane bardzo solidnie. Podoba mi się to, że nie są to zwykłe gazetki z cieniutkimi karteczkami, w których robią się dziury gdy maluch rozpoczyna zabawę i zbyt mocno coś narysuje. Tutaj papier jest naprawdę gruby i nawet jeśli maluch zacznie wypełniać zadania pisakiem nic nie pojawi się na odwrocie kartki. Bardzo mi się to podoba, bo niestety często trafiałam na takie gazetki, których cena była podobna do tej, a jakość wykonania pozostawiała wiele do życzenia.

Bardzo podobają nam się również gry zamieszczone w ćwiczeniówce. W części, która trafiła w Ali rączki znajdziemy planszę z róznego rodzaju ikonkami. Każda z nich oznacza inny kierunek poruszania się np. w lewo, w prawo itp. Maluch ma za zadanie przejść od pola oznaczonego słowem "hotel" do "lotniska" właśnie dzięki wskazówkom umieszczonym pod ikonkami :). Jest tu także zabawa, do której potrzebna nam będzie kostka oraz kredek lub flamastrów. Dwa obrazki podzielone są na 6 części. Zadaniem dzieci (bo jest to zabawa dla dwojga) jest pokolorowanie tego pola, które oznaczone jest taką ilością oczek jaka pojawi się na kostce po jej wyrzuceniu. Wygrywa to dziecko, które szybciej pokoloruje swój obrazek :)

Te zadania naprawdę mi się podobają, choć przyznam szczerze, że jak dla mnie poleceń jest w nich ciut za mało. Ledwo książeczka się zaczyna, ledwo dziecko zaczyna się rozkręcać, a już trzeba kończyć... Szkoda. Na szczęście są kolejne części i kolejna porcja dobrej zabawy :) Jestem pewna, że nie tylko miłośnicy Pinypon będą zachwyceni. Jak już wspomniałam, moje dziecko nie zna tych wesołych laleczek, a mimo to bawiła się rewelacyjnie. Teraz za każdym razem gdy wchodzimy do sklepu z zabawkami mała biegnie do regału z laleczkami Pinypon i krzyczy, że to jej "zabawowe" laleczki. Już wkrótce dzień dziecka. Kto wie, może pokusimy się nie tylko o kolejne zadania dla Alicji, ale także o nie same? Już sobie wyobrażam, ile będzie wtedy radości!

1 komentarz: