JEAN-PHILIPPE ARROU-VIGNOD
wydawnictwo: Znak
ilość stron: 200
format: 14,5x20,5 cm
rok wydania: 2014
cena:32,90 zł23,03 zł
Wyobrażacie sobie mieć dom pełen chłopaków? O synów mi chodzi ;) Bo powiem szczerze, że ja przy tym moim jednym mam czasem niezły zawrót głowy, a jakbym tak jeszcze pięciu podobnych miała mieć? Oj szał prawdziwy! A w książce, o której Wam dziś opowiem jest właśnie sześciu synów, do tego oczywiście mama i tata, poza tym szynszyla. Zapowiada się ciekawie, prawda? Powiem Wam, że zdecydowanie tak właśnie jest ;)
"Jaśki. Repeta" to tak naprawdę druga część przygód tej zwariowanej rodzinki. Niestety z pierwszą nie miałam przyjemności się zapoznać, jednak tak naprawdę to nic nie szkodzi ponieważ na końcu tej książki jest małe przypomnienie poprzedniej części. Choć i bez tego doskonale wiedzielibyśmy o co w tej książce chodzi, ponieważ wszystko jest opisane, wyjaśnione, a chłopaki przeżywają tutaj zupełnie nowe przygody. W pierwszej części było z pewnością podobnie, choć wtedy było ich jeszcze pięcioro, a nie sześcioro ;) Na początek może małe wyjaśnienie skąd ten tytuł? A no właśnie, przedziwna to historia ponieważ każdy z sześciu synów został nazwany przez rodziców Jan. Jednak, aby było wiadomo o kogo chodzi rodzice zwracają się do nich "Jan A", "Jan B", "Jan C", "Jan D", "Jan E" i "Jan F". Jan A i B to starszaki, C i D to średniaki, natomiast E i F to maluchy. Tak się pogrupowała ta wesoła zgraja :)
Akcja książki toczy się dosyć dawno ponieważ około 1970 roku we Francji. Jednak nie znajdziemy tutaj raczej opisów tego pięknego kraju. Jest za to kawałek życia tej zwariowanej rodzinki. Przygody chłopaków są przeróżne. Może nie spotyka ich nic porywającego, ale mimo wszystko jest u nich naprawdę wesoło. Ciągłe kłótnie, bijatyki, dogryzanie sobie jest u nich na porządku dziennym. Jan A uważa się na przykład za wielkiego ważniaka, ponieważ jest najstarszy i nosi okulary, więc myśli, że jest najmądrzejszy. W wakacje rodzice wysyłają go do Anglii, aby podszkolił swój angielski, za to po powrocie do szkoły okazuje się, że ma problemy z łaciną. Dlaczego? Pewnie dlatego, że jest w klasie jedynym chłopakiem uczęszczającym na ten przedmiot :) Jan B to nasz narrator opisujący życie swojej rodzinki. Mieszka w pokoju z Janem A i wierzcie mi, wcale za sobą nie przepadają. Jan C to średniak, dzieli pokój z Janem D, który jest prawdziwą demolką ;) Jan E sepleni, natomiast Jan F to jeszcze dzieciaczek :)
Poznaliście już naszych bohaterów, jednak o tym co ich spotkało zdecydowanie będziecie musieli poczytać sami. Za dużo tu tego wszystkiego, aby Wam opowiadać, bo w tej rodzince ciągle się coś dzieje. A to znaleziony kotek, a to planowana wyprawa na biwak, a to najnowszy film z James'em Bond'em, a to trudny okres dojrzewania czy też nauka grania na gitarze... Sporo tego, oj sporo :)
Powiem Wam, że czytało mi się tą książkę świetnie. Wcale nie odczujemy za bardzo, że wszystko toczy się około 40 lat temu. Sądzę, że współczesne historie takiej rodzinki mogłyby wyglądać bardzo podobnie, doszłoby do nich jedynie trochę nowoczesnego sprzętu jak telefony komórkowe czy komputery. A tu chłopaki jako rozrywkę używali radyjka, oglądali ulubione programy w telewizji, strzelali z procy, czy bawili się walkie-talkie. Uśmiałam się nie raz podczas czytania! Teksty tych dzieciaków były momentami powalające, ich pomysły również :) A czytało mi się ją bardzo szybciutko. Okładka twarda, obrazki gryzmołkowe. Całość prezentuje się super! Odkładam tę książkę z przyjemnością na półkę, aby mogła poczekać aż Nikodem nieco podrośnie, z pewnością przypadnie mu do gustu. Waszym potomkom również polecam, może i nawet jakaś dziewczynka skusi się na tą iście chłopięcą lekturę :) ?
Ja z moimi dwiema córeczkami mam niezły zawrót głowy, a co tu dopiero sześciu synków ogarnąć :) Ładne wydanie i przyjemne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka opinii o tej książce, ale na razie mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, bardzo mi się spodobała :) Rzeczywiście jest to repeta- pierwsza część jest jakieś trzy razy dłuższa :D
OdpowiedzUsuń