Nela mała reporterka
wydawnictwo: Burda Książki
ilość stron: 96
format: 21,5x29 cm
rok wydania: 2016
cena: 29,90 zł
O Neli mogłabym Wam pisać bez przerwy. Pewnie sami już zauważyliście jak zawsze zachwalam tą cudną dziewczynkę i jej wspaniałe książki. I powiem Wam, że z całą pewnością będę to robiła jeszcze nie raz! Zresztą już teraz mogę Wam powiedzieć, że niedługo kolejna recenzja jej książki, która już czeka na mojej półce na przeczytanie ;)
Uwielbiam tematykę podróżniczą, chociaż raczej niewiele podróżujemy. Ale to tylko dlatego, że nie ma ku temu odpowiednich okazji. Niestety nasza głowa rodziny pracuje po kilkanaście godzin dziennie i naprawdę nie mamy zbyt wielu okazji do wyrwania się poza nasze miasto, nie mówiąc już o jakiś wycieczkach poza granice naszego kraju... Ale to, że nie podróżujemy "na żywo" wcale nie musi równać się z tym, że taka tematyka nas nie interesuje, wręcz przeciwnie! Razem z moim starszakiem pochłaniamy zarówno przeróżne programy podróżnicze jak i każdą książkę z Nelą małą reporterką :)
Jeśli jakimś cudem nie znacie jeszcze książek z Nelą w roli głównej to koniecznie musicie to nadrobić. Nela jest nie tylko najmłodszą reporterką na świecie, która prowadzi własny program, ale jest także autorką, narratorką i główną bohaterką całej serii książek dla dzieci opisujących jej podróże po różnych krajach. Ale dzisiaj nie o tych książkach będę pisała tylko o pewnej nieco odrębnej serii czyli "Zabawy z Nelą".
"Zabawy z Nelą" są to książki z przeróżnymi zadaniami do rozwiązywania. Są to tak zwane ćwiczeniówki. Oczywiście wszystko co znajduje się wewnątrz jest w jakiś sposób związane z podróżami, z odwiedzaniem innych krajów, poznawaniem różnych zwierząt oraz kultur innych ludzi. W książkach opisujących przygody Neli jest sporo czytania oraz mnóstwo przeróżnych ciekawych faktów, natomiast w tych książkach z zadaniami czytania jest o wiele mniej ponieważ poczytać możemy praktycznie tylko polecenia choć skłamałabym pisząc, że nie ma też kilku ciekawostek ;)
Zadania są bardzo różnorodne. Z całą pewnością nie będzie tutaj czasu na żadną nudę, bo może i czasami rodzaj danej zagadki się powtarza, ale całość zawsze różni się od tego zadania, które było podobne. Na przykład liczenie. Raz dzięki dodawaniu i odejmowaniu dowiemy się ile metrów ma najwyższy budynek świata, a innym razem po wykonaniu obliczeń i wpisaniu hasła dowiemy się jak inaczej nazywają się uchatki... Także mimo, że ogólny zarys zadania podobny to jednak zawsze wynika z tego coś innego :)
Mamy więc tutaj liczenie, pisanie, kolorowanie, a nieco dokładniej są między innymi wykreślanki, odgadywanie szyfru, szukanie różnic, rozwiązywanie krzyżówek, rebusy, labirynty, dodawanie, odejmowanie, układanie puzzli, łączenie w pary, kolorowanie według wzoru i wiele innych równie ciekawych rzeczy.
Pisałam już, że uwielbiam książki tej dziewczynki prawda? Powiem Wam jak najbardziej szczerze, że jej zadania do rozwiązywania uwielbiam równie mocno :) Zresztą nie o mnie tu chodzi, a o moje dziecko, a Nikodem także przepada za tymi książkami i za ich autorką. Przy Neli nie ma szans na nudę i strasznie mi się to podoba. Wszystko co znalazło się w tej książce jest ciekawe, pouczające, zabawne, kolorowe. Nie sposób się oderwać dopóki nie rozwiąże się całości :)
Na koniec koniecznie muszę wspomnieć o dyplomie poszukiwacza przygód. Wspaniały pomysł i fajna nagroda dla wytrwałego dziecka, które uzupełni całą książkę. Jednak tutaj muszę ponarzekać. Dyplom ten znajduje się na ostatniej stronie książki. Jest on "miękki" jak każda z kartek, a na jego odwrocie znajduje się strona z zadaniami. A szkoda, bo ja jednak najchętniej widziałabym go na nieco trwalszej kartce z możliwością wycięcia jej, aby móc wręczyć dziecku dyplom ten do rąk ;) Ale taki problem to nie problem, bo mimo wszystko są kropeczki do wpisania imienia dziecka więc radość i duma i tak z pewnością będą :) Polecam, koniecznie musicie poznać Nelę, jej przygody oraz zadania!
O Neli mogłabym Wam pisać bez przerwy. Pewnie sami już zauważyliście jak zawsze zachwalam tą cudną dziewczynkę i jej wspaniałe książki. I powiem Wam, że z całą pewnością będę to robiła jeszcze nie raz! Zresztą już teraz mogę Wam powiedzieć, że niedługo kolejna recenzja jej książki, która już czeka na mojej półce na przeczytanie ;)
Uwielbiam tematykę podróżniczą, chociaż raczej niewiele podróżujemy. Ale to tylko dlatego, że nie ma ku temu odpowiednich okazji. Niestety nasza głowa rodziny pracuje po kilkanaście godzin dziennie i naprawdę nie mamy zbyt wielu okazji do wyrwania się poza nasze miasto, nie mówiąc już o jakiś wycieczkach poza granice naszego kraju... Ale to, że nie podróżujemy "na żywo" wcale nie musi równać się z tym, że taka tematyka nas nie interesuje, wręcz przeciwnie! Razem z moim starszakiem pochłaniamy zarówno przeróżne programy podróżnicze jak i każdą książkę z Nelą małą reporterką :) 
Jeśli jakimś cudem nie znacie jeszcze książek z Nelą w roli głównej to koniecznie musicie to nadrobić. Nela jest nie tylko najmłodszą reporterką na świecie, która prowadzi własny program, ale jest także autorką, narratorką i główną bohaterką całej serii książek dla dzieci opisujących jej podróże po różnych krajach. Ale dzisiaj nie o tych książkach będę pisała tylko o pewnej nieco odrębnej serii czyli "Zabawy z Nelą". 
"Zabawy z Nelą" są to książki z przeróżnymi zadaniami do rozwiązywania. Są to tak zwane ćwiczeniówki. Oczywiście wszystko co znajduje się wewnątrz jest w jakiś sposób związane z podróżami, z odwiedzaniem innych krajów, poznawaniem różnych zwierząt oraz kultur innych ludzi. W książkach opisujących przygody Neli jest sporo czytania oraz mnóstwo przeróżnych ciekawych faktów, natomiast w tych książkach z zadaniami czytania jest o wiele mniej ponieważ poczytać możemy praktycznie tylko polecenia choć skłamałabym pisząc, że nie ma też kilku ciekawostek ;) 
Zadania są bardzo różnorodne. Z całą pewnością nie będzie tutaj czasu na żadną nudę, bo może i czasami rodzaj danej zagadki się powtarza, ale całość zawsze różni się od tego zadania, które było podobne. Na przykład liczenie. Raz dzięki dodawaniu i odejmowaniu dowiemy się ile metrów ma najwyższy budynek świata, a innym razem po wykonaniu obliczeń i wpisaniu hasła dowiemy się jak inaczej nazywają się uchatki... Także mimo, że ogólny zarys zadania podobny to jednak zawsze wynika z tego coś innego :)
Mamy więc tutaj liczenie, pisanie, kolorowanie, a nieco dokładniej są między innymi wykreślanki, odgadywanie szyfru, szukanie różnic, rozwiązywanie krzyżówek, rebusy, labirynty, dodawanie, odejmowanie, układanie puzzli, łączenie w pary, kolorowanie według wzoru i wiele innych równie ciekawych rzeczy.
Pisałam już, że uwielbiam książki tej dziewczynki prawda? Powiem Wam jak najbardziej szczerze, że jej zadania do rozwiązywania uwielbiam równie mocno :) Zresztą nie o mnie tu chodzi, a o moje dziecko, a Nikodem także przepada za tymi książkami i za ich autorką. Przy Neli nie ma szans na nudę i strasznie mi się to podoba. Wszystko co znalazło się w tej książce jest ciekawe, pouczające, zabawne, kolorowe. Nie sposób się oderwać dopóki nie rozwiąże się całości :) 
Na koniec koniecznie muszę wspomnieć o dyplomie poszukiwacza przygód. Wspaniały pomysł i fajna nagroda dla wytrwałego dziecka, które uzupełni całą książkę. Jednak tutaj muszę ponarzekać. Dyplom ten znajduje się na ostatniej stronie książki. Jest on "miękki" jak każda z kartek, a na jego odwrocie znajduje się strona z zadaniami. A szkoda, bo ja jednak najchętniej widziałabym go na nieco trwalszej kartce z możliwością wycięcia jej, aby móc wręczyć dziecku dyplom ten do rąk ;) Ale taki problem to nie problem, bo mimo wszystko są kropeczki do wpisania imienia dziecka więc radość i duma i tak z pewnością będą :) Polecam, koniecznie musicie poznać Nelę, jej przygody oraz zadania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz