30 listopada 2015

Tajemnicze przygody Meli


MACIEJ ORŁOŚ

wydawnictwo: Jaguar
ilość stron: 100
format: 21x25 cm
rok wydania: 2015
cena: 29,90 zł

Wierzycie w magię? Główna bohaterka tej książeczki wierzy i wiecie co? Dzięki temu spotyka ją mnóstwo wspaniałych, niepowtarzalnych przygód. Bo przecież dzieciństwo bez tej odrobiny magii byłoby smutne i nudne, więc my dorośli możemy jedynie pozazdrościć dzieciom :) Pozostaje nam chwycić po taką książeczkę jak ta i zatopić się w przygodach małej Meli.

Mela ma pięć lat. Uwielbia swojego dziadka, który podczas pewnego spaceru przekazuje jej magiczny kamyk. Jest nim bursztynek, który Mela ma zawsze nosić przy sobie. Co w nim takiego magicznego? Tak naprawdę nie wiadomo, ale za jego sprawą dziewczynka zaczyna widzieć to czego nigdy dotąd nie widziała. Na przykład jej oczom ukazuje się najprawdziwsza wróżka, która po krótkiej pogawędce wręcza jej pyszne lody, albo podczas wizyty w sklepie kiedy to okazuje się, że zniknął wózeczek dla Meli lalki, dziewczynka spotyka krasnoludka Tuptusia. Mówiące smoczki to także dosyć niecodzienny widok jaki zastała nasza mała bohaterka. 

Kolejna niesamowita przygoda spotkała ją pewnej nocy kiedy to obudziła się i za nic nie mogła zasnąć. Postanowiła zejść do salony i włączyć sobie bajkę na dvd. Wybór padł na Bolka i Lolka. Jakież było zdziwienie Meli kiedy Ci dwaj chłopcy zaczęli mówić do niej z ekranu. Ale magiczny bursztynek pomógł jej też podczas przedstawienia z okazji dnia dziadka. Gdyby nie jej nowy talizman to nie przypomniałaby sobie wierszyka jaki wraz z rodzicami wymyślili specjalnie dla jej najlepszego na świecie dziadka :)

W środku znajdziemy pięć niedługich historyjek o tym co spotkało małą pięcioletnią Melanię. Dziewczynka ma naprawdę szczęście, że ma tak wspaniałego dziadka, który tak ją uwielbia (z wzajemnością oczywiście). Ma także szczęście, że otrzymała od niego taki niezwykły prezent. Bursztynek znaleziony przez dziadka nad morzem to niby nic niezwykłego, ale ten jeden konkretny sprawia, że wokół dziewczynki dzieją się magiczne rzeczy. Myślę, że taki kamyczek to byłoby marzenie każdego małego dziecka. Pewnie każde chciałoby spotkać wróżkę, krasnala czy ulubione postacie z tv.

A wiecie kim jest autor? Z pewnością kojarzycie Pana Macieja Orłosia. Mi pierwsze co przyszło do głowy to oczywiście "Teleexpress" :) To własnie on jest autorem Tajemniczych przygód Meli i Kubusia. O Kubusiu napiszę Wam niedługo...

Opowiadania te czyta się szybciutko. Każde z nich ma po kilka stron i niby czytania jest tam trochę, ale są one ciekawe więc nawet nie zauważymy kiedy przeczytamy wszystkie pięć. Okładka jest sztywna, strony śliskie i zszywane, wszystko wygląda bardzo ładnie, tylko powiem Wam, że ja widziałabym tutaj jednak nieco inne ilustracje. Opowiadania te są naprawdę pomysłowe, interesujące, opisują takie wspaniałe, magiczne rzeczy i te obrazki nie do końca oddają to o czym czytamy... Taki drobny szczegół, który zauważyłam... Ale nie znaczy to, że obrazki te są brzydkie, bo tak nie jest. Dla mnie jest chyba po prostu zbyt mało koloru. Mimo to polecam, bo jest co :)


1 komentarz: