14 lipca 2015

Zagadkowe ABC


EWA STADTMULLER

wydawnictwo: Skrzat
ilość stron: 48
format: 20x16 cm
rok wydania: 2015
cena:  12,90 zł  10,32 zł

Nikodem od września idzie do pierwszej klasy. Ciągle ma problemy z zapamiętaniem literek, no kompletnie mu one nie wchodzą... Zaczyna mnie to trochę martwić, choć Pani w zerówce nie uczyła ich liter i powiedziała, że taki obowiązek ma szkoła. Jednak od kilku znajomych słyszałam już, że w szkole do której idzie Nikodem dzieciaki muszą już umieć podstawy. Jak nie będą tego umieli to rodzice mają ich tego nauczyć. Ciekawe od czego w takim razie są nauczyciele... Już się boję jak to będzie wyglądało u mojego dziecka. Wszystko zależy od Pani...

Wiem, że mamy wakacje, że dzieci powinny się bawić, a nie uczyć, jednak u nas taka nieciekawa pogoda, że ostatnio nie wyściubiamy z domu nosa. A w domu także trzeba się czymś zająć, więc zamiast nudy wybieramy naukę literek ;)

Nie wiem, która to już książka o literach w naszym domu, ale domyślam się, że jednak nie ostatnia. Litery jak litery, w każdej z nich są takie same, nie ma innego wyjścia. Ale sposób ich nauki zawsze jest nieco inny. Czasem są jakieś wierszyki, czasem zadania, a czasem (tak jak w tym przypadku) zagadki i naklejki.

W środku znajdziemy po pięć zagadek do każdej litery alfabetu. Zadaniem dziecka będzie odgadnięcie zagadek i wklejenie obrazków z odpowiedzią w wyznaczone miejsce. Oprócz zagadek są też poszczególne literki do pokolorowania, a także linijki, w których dziecko poćwiczy pisanie dużych i małych liter. Podczas odgadywania zagadek będzie towarzyszył nam sympatyczny skrzat.

Na każdej ze stron oprócz ilustracji skrzata znajdują się również kolorowe litery, o których aktualnie się uczymy. Są duże, widoczne, myślę, że dzięki nim dziecko utrwala sobie ich wygląd. Zagadki są proste, choć przyznam, że do kilku Nikodem nie znał odpowiedzi i musiał pogłówkować, ale to przecież dobrze :) Wszystko jest tutaj bardzo przejrzyste, kolorowe i ciekawe. Dużym plusem są naklejki z odpowiedziami do zagadek. Jest ich tutaj aż 120! Masa naklejania, dużo radochy, bo z pewnością wszystkie dzieciaki lubią naklejki ;)

U nas książka ta sprawdza się fajnie. Nikodem ma dużo frajdy podczas odgadywania zagadek i ładnie ćwiczy zapisywanie literek. Nie wiem czy sprawia to dziecku dużą różnice, ale ja jestem bardzo zadowolona z tego, że literki są tutaj zamieszczone w kolejności alfabetycznej. Mieliśmy już kilka książeczek gdzie litery były pomieszane i myślę, że takie uporządkowane są o wiele lepszym rozwiązaniem. 


Zostało nam jeszcze troszkę do uzupełnienia, ale już teraz mogę powiedzieć, że fajna jest ta książeczka. Niby nic wielkiego - trochę zagadek, trochę naklejek, litery takie jak wszędzie, jednak mi się podoba. Miękka okładka, format A4, dużo koloru, całość zszywana za pomocą zszywek. Polecam dla dzieciaków uczących się alfabetu, można fajnie poćwiczyć pisanie i naukę literek :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz