17 lipca 2014

Sałatki i surówki. 500 sprawdzonych przepisów


HENRYK DĘBSKI

wydawnictwo: Olesiejuk
ilość kart: 312
format: 14x20,5 cm
rok wydania: 2014
cena: 14,99 zł

Uwielbiam wiosnę i lato za te wszystkie dary jakimi nas obsypują te pory roku. Świeżutkie warzywa, soczyste owoce... Aż ślinka cieknie na samą myśl. Zajadam się tymi wszystkimi zdrowymi rzeczami, że niedługo to chyba zamienię się w królika. Szkoda tylko, że mam tak mało pomysłów na wykorzystanie tych wszystkich smakołyków. Czas to zmienić i to natychmiast!

I tak jakiś czas temu sięgnęłam po książkę z oferty wydawnictwa Olesiejuk pod tytułem "Sałatki i surówki". Do tej lektury zachęcił mnie nie tylko ten tytuł, ale również dopisek, że wewnątrz znajdę aż 500 przepisów na zdrowe i smaczne przekąski z warzyw i owoców. To coś dla mnie. Zdecydowanie! Dlatego czym prędzej zaczęłam studiować każdy wpis po kolei. Na taką ilość przepisów, to nawet gdyby wpadła mi w oko jedna dziesiąta tego, to będzie suuuuper. W końcu to byłoby aż 50 różności na stole!

W pierwszej chwili, gdy wzięłam do ręki tę książkę pomyślałam sobie, jak ja to wszystko ogarnę? Jak wypatrzę to co najbardziej mnie interesuje? Przecież tego jest cały ogrom! Ale na szczęście z pomocą przyszedł mi baaardzo szczegółowy spis treści. Znajdziemy w nim nie tylko wypisany każdy przepis z osobna, ale także podzielone są one na pewne duże działy. W pierwszym podstawowym składnikiem jest bakłażan, w drugim bób, następnie brukselka, buraki, cebula, cykoria, fasolka, groszek zielony, jarmuż, kalafior, kalarepka, kapusta, kardy, marchew, ogórki, papryka, pomidory, pory, rzodkiewki, zielona sałata, seler, skorzonera, szczypiorek oraz ziemniaki.

Wszystkie przepisy są tu ponumerowane. To nam znacznie ułatwia odszukanie właściwego po pewnym czasie. Ja na przykład, gdy jakaś sałatka bądź surówka szczególnie przypadła nam do gustu - zapisałam sobie jej numer ołówkiem na wewnętrznej stronie okładki. Teraz nie muszę już szperać po spisie treści, wystarczy jeden rzut okiem i już wiem gdzie znaleźć to co najbardziej nam odpowiadało :)

Każdy z przepisów jest bardzo krótko i rzeczowo ujęty. Uważam to za ogromny plus. Nie musimy wczytywać się w jakieś długie i zupełnie często zbędne opisy. Tutaj na początek otrzymujemy informacje ile jakich produktów potrzebujemy do jej wykonania, a następnie w kilku zdaniach dowiadujemy się jak te składniki wykorzystać, by powstało z nich coś naprawdę bardzo smacznego. Żałuje jedynie, że książka ta składa się w zasadzie wyłącznie z przepisów. Ja jak już wiecie jestem wzrokowcem, więc uwielbiam ilustracje. A w książkach kucharskich zdjęcia są wg mnie szczególnie potrzebne. Wtedy każdy przepis wydaje się jeszcze smaczniejszy. Tutaj znajdziemy tylko kilka fotek na samym końcu książki. Nic poza tym. A szkoda...

Nie będę Wam tu wypisywać jakie przepisy mi szczególnie wpadły w oko, ani co możecie pośród nich znaleźć. Biorąc pod uwagę ich ilość jestem pewna, że każdy znajdzie w tej lekturze jakiś smakołyk dla siebie. Ja w kilku z nich już się zakochałam, ale i tak jeszcze sporo czytanie przede mną. Jestem pewna, że znajdę tu jeszcze całe mnóstwo pomysłów na urozmaicenie naszego domowego menu. Nawet moje dziecko zaczęło przychylniej patrzeć na te moje wymysły. Choć do zwolenniczek sałatek i surówek mała zdecydowanie nie należy. Ale widzę, ze jej zdanie pomału zaczyna ulegać zmianie. A to cieszy mnie chyba najbardziej :)

1 komentarz:

  1. Świetna propozycja na letnie wieczory przy grillu lub jako przystawka do obiadu. Chętnie spojrzę na przepisy może coś wpadnie mi w oko.

    OdpowiedzUsuń