8 grudnia 2013

Scooby-Doo! Na tropie komiksów


PUSTYNNA BURZA

wydawnictwo: Media Service Zawada
ilość stron: 96
format: 14x20 cm
rok wydania: 2013
cena: 7,99 zł

Jakiś czas temu wypominałam Wam także o jeszcze jednej książeczce o zwariowanym psie Scooby-Doo i jego czwórce przyjaciół. Jest to książka z serii "Na tropie komiksów". Parę miesięcy temu mieliśmy okazję zaprezentować Wam część szóstą, dzisiaj natomiast powiem Wam co nieco o części czternastej.

W środku znajdziemy aż osiem krótkich historyjek opisujących nam przygody Brygady Detektywów. Wszystko przedstawione oczywiście w formie komiksu. Pierwsza z nich to "Klątwa Skarabeusza" gdzie przyjaciele wybiorą się do Egiptu. Będzie więc dużo pustyni, piramid i oczywiście mumii. Drugi tytuł to "Droga do Mekki" czyli tym razem wraz z bohaterami odwiedzimy tytułową Mekkę, ale najpierw będzie dziwna przesyłka, tajemnicza butelka i wkurzony dżin. Kolejny tytuł to "Na południowym Pacyfiku". Czyli tropikalna wyspa, pies i ludzie oddający mu hołd ;) Czwarta opowieść nosi tytuł "Opętana maszyna". Czyli co zrobić, aby Scooby i Kudłaty wzięli kąpiel. "Pleśniowy potwór" opowiada nam o starej, opuszczonej i nawiedzonej ruinie. Siódma historyjka to "Stary obyczaj". Spotkamy w nim mściwego Cernunnosa i jego psy grasujących po mieście. Ostatni tytuł to Skaczący Jack. Piątka przyjaciół odwiedza galerię poświęconą Sherlockowi Holmesowi, a tam kolejna zagadka do rozwiązania. 

Opisałam Wam każdą z tych historyjek ponieważ uważam, że fanów Scoobiego powinno to zainteresować :) Chociaż my z Nikodemem oglądaliśmy i czytaliśmy już setki przygód Brygady Detektywów, to mimo to z żadną z zawartych tutaj jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy. Swoją drogą podziwiam twórców Scooby-Doo za pomysłowość. Wymyślić tyle przeróżnych spraw do rozwiązania i być przy tym zawsze oryginalnym... Tyle lat, a tu ciągle powstają coraz to nowe, coraz ciekawsze filmy, seriale, książki, komiksy... Brawo ;)

Wracając do tej książeczki to jest ona raczej dosyć niepozorna. Miękka okładka, mały format, nie za wiele stron, do tego klejona... A jednak ma coś w sobie. Jest wesoła, kolorowa, interesująca... A no tak i przecież jest to komiks i na dodatek o Scoobym-Doo i jego brygadzie. Z całą pewnością nie mogłabym na nią narzekać ponieważ razem z synkiem uwielbiamy ich przygody!

Nikodem jest co prawda jeszcze nieco za mały na czytanie komiksów. Jednak to wcale nie zmienia faktu, że nie cieszył się z tej książki. Wręcz przeciwnie. Już nie może doczekać się kiedy będzie mógł sam usiąść i zagłębić się w tą lekturę. W końcu nie muszę Wam chyba przypominać jaka jest ulubiona bajka mojego dziecka? No tak, dokładnie, jest to oczywiście Scooby-Doo ;)


1 komentarz: