20 czerwca 2013

Jak kura zgubiła pióra


KURA ADELA

JOANNA KRZYŻANEK

wydawnictwo: Debit
ilość stron: 96
format: 21x26,5 cm
rok wydania: 2013
cena: 28 zł

A dzisiaj książeczka wprost idealna dla dzieciaczków zaczynających przygodę z literkami. Jest to opowieść o pewnej bardzo fajnej i wesołej kurce oraz o jej przygodach. Poznamy tutaj nie tylko kurę Adelę, ale również borsuka Bolusia, Pana skunksa i czarownicę Teklę Opryszczkę...

W książce tej znajdziemy trzy opowiadania, każde z nich skupia się na innej literce alfabetu. Pierwsza historyjka skupia się na literce B oraz b. Opowiada nam o pewnym gościu, który zapukał do drzwi domku Adeli. Kura widząc czarno białe paski swojego gościa przestraszyła się, że jest to skunks i strasznie przeciągała otworzenie drzwi. Najpierw udawała, że jest chora, potem że zerwały się jej korale, później że ma bałagan, potem, że nie może znaleźć klucza itd... Gość pukał aż dziesięć razy aż w końcu gospodyni musiała go wpuścić. Okazało się, że to wcale nie był skunks... 

Druga opowieść wyróżnia literkę D i d. Jest o domku na kurzej nodze, który Adela zamówiła z gazety. Kiedy dostawca Darek dostarczył jej karton z domkiem kura od razu otworzyła przesyłkę i wzięła instrukcję budowy. Na początek potrzebny jest dębowy korzeń, potem należy przybić deski na podłogę, dalej zamocować ściany, skleić dach i zamocować go na ścianach na koniec trzeba zamontować drzwi i klamkę, rynnę i okiennice i domek gotowy. Kura poradziła sobie świetnie. Jednak bardzo się zdziwiła kiedy okazało się, że domek ten przeznaczony jest tylko dla czarownic ;)

Ostatnie opowiadanie jest o literce P i p. Tym razem kura usłyszała w radiu, że zapowiada się deszczowy dzień. Wyjęła więc swój parasol jednak okazało się, że ktoś wygryzł w nim dziury... Pobiegła więc do sklepu po nowy kolorowy parasol, były niestety tylko jednokolorowe więc Adela kupiła aż osiem różnych, a w domu pocięła je i postanowiła zrobić sobie jeden baaardzo kolorowy :)

Na końcu każdej z historyjek jest kilka słów o tych trzech wybranych literkach. Dowiemy się na przykład dlaczego B ma dwa brzuszki, a b tylko jeden, oraz czym może być B. Jak według Adeli wygląda duże D, a jak małe d, oraz gdzie mieszka i co można z tej literki zrobić. Zobaczymy również w co zmieniają się P i p i z czego można zrobić te literki :)

Książeczka ta jest naprawdę bardzo ciekawa. Kura Adela jest sympatycznym i zabawnym zwierzaczkiem. Opowiadania o niej są bardzo fajne i na pewno spodobają się dzieciaczkom, Nikodem jest tego żywym przykładem. Ilustracje natomiast są bardzo kolorowe i humorystyczne, świetnie pasują do takiej wesołek książki. Ogromnym atutem tej pozycji jest oczywiście to, że jest ona skierowana do dzieci, które uczą się czytania. Dzięki tej książce młody czytelnik pozna po trzy duże i małe literki. W tekście wyrazy, które zaczynają się na daną literę są wyszczególnione, a to z kolei zdecydowanie pomoże dzieciaczkowi zapamiętać jak te głoski wyglądają i jak się je pisze. No i oczywiście jak na książkę do nauki czytania przystało znajdziemy tutaj duże, wyraźne litery, a mimo sporej ilości ilustracji, tekst zawsze jest na jednej stronie z białym tłem. Dzięki temu wszystko jest przejrzyste i łatwe do odczytania :)

Zarówno ja jak i Nikodem jesteśmy zachwyceni tą książką. Nikodem od września zaczyna przygodę z zerówką więc taka pozycja do nauki czytania jak najbardziej mu się przyda. Tymczasem mamy te opowiadania już za sobą i kura Adela od początku zaskarbiła sobie sympatię mojego synka. Polecam jak najbardziej!


2 komentarze:

  1. ehhh, moi chłopcy uwielbiają książki... drzeć na kawałki... Ubolewam nad tym i na razie musiałam wszystkie bajeczki schować wysoko do szafy... może za kilka miesięcy, za rok albo dwa dorosną do tego i pójdą w ślady matki, szczytującej na rankingach wszystkich bibliotek w okolicy :)

    OdpowiedzUsuń