21 grudnia 2012

B@jki


MARCIN PAŁASZ

wydawnictwo: Bis
ilość stron: 248
format: 14,5x19 cm
rok wydania: 2012
cena: 25 zł


Czy lubicie klasyczne bajki, które są znane wszystkim od pokoleń? A może wolicie bardziej nowoczesną literaturę jeżeli chodzi o dział dziecięcy? Wiecie co? Dzisiaj mam dla Was połączenie obu tych rzeczy! Nie możliwe? A jednak ;)

Zapewne każdy doskonale zna bajki o Złotej Rybce, Królewnie Śnieżce, Czerwonym Kapturku, Wawelskim smoku oraz Babie Jadze. Bo znacie prawda? Ale tak naprawdę w tej książce nie znajdziecie oryginalnych ich wersji. Tutaj wszystko jest unowocześnione. 

Złota Rybka na przykład wcale nie spełnia już trzech życzeń, tylko jedno, a to z powodu kryzysu ;) Królewna Śnieżka natomiast wcale nie jest już Śnieżką, teraz jest ona Śmieszką. Od malutkiego była bardzo nieznośna i robiła wszystkim dookoła żarty, a na dodatek ciągle się śmiała... Jeżeli chodzi o Czerwonego Kapturka to tutaj wcale takiego nie znajdziecie, jest natomiast Zielony Kapturek, który spotyka na swojej drodze niedowidzącego wilka, który na dodatek ma sklerozę :) A Smok Wawelski, tak naprawdę to (pod)wawelski wcale legenda nie był i postanowił wreszcie ukazać się światu. wyszedł ze swojej jaskini, po kilku przygodach postanowił wyjechać do ciepłych krajów gdzie stał się sławny. Ostatnia bajka jest o Jaśku i Goście, którzy zgubili się w lesie i trafili do domku Baby Jagi, która dzięki tej dwójce dzieciaków stała się Babą Dżagą rapującą i tańczącą ;)

I co myślicie? Moim zdaniem jest to rewelacyjna odmiana! Wszystko napisane z humorem, taka naprawdę nowoczesna wersja tych bajek, bardzo na czasie. Niektóre z tekstów w niej zawartych po prostu rozśmieszają do łez. Pomysł na takie zupełnie inne wersje bajek moim zdaniem był bardzo ciekawy. Autor ma naprawdę niezłą wyobraźnię i poczucie humoru. Ilustracje zawarte w tej książeczce są kolorowe i również wesołe. Sądzę, że idealnie pasują do tych bajeczek...

Zarówno ja jak i Nikodem podczas czytania niejednokrotnie wybuchaliśmy śmiechem. Mały zna większość tych bajek w oryginalnej wersji i doskonale zdawał sobie sprawę, że to jest po prostu taka parodia. Czytając to opowiadaliśmy sobie jak to było naprawdę i co zostało zmienione. Książka ta sprawiła, że oboje musieliśmy dobrze wytężyć pamięć, aby przypomnieć sobie prawdziwe odpowiedniki tych bajek. dzięki temu przeprowadziliśmy sobie dużo dyskusji na ten temat :) 

Uważam, że pozycja ta jest naprawdę bardzo zabawna. Na pewno wywoła na twarzach czytelników dużo uśmiechów. Sądzę, że sprawdzi się ona idealnie u dzieciaków, które znają właśnie bajki te w klasycznej wersji. W przeciwnym wypadku pomyśleć mogą, że to właśnie te są wersją prawdziwą... Naprawdę polecam, my mieliśmy podczas czytania ogromny ubaw :D


2 komentarze:

  1. Kolejna fajna pozycja dla najmłodszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, podoba mi się ten pomysł :D Zapisuję i w przyszłym roku na pewno kupimy :D

    OdpowiedzUsuń