5 października 2012

Preludium brzasku


TRACIE PETERSON

PIEŚŃ ALASKI

wydawnictwo: WAM
ilość stron: 352
format: 13,5x21 cm
rok wydania: 2012
cena: 34,90 zł


Dzisiaj przedstawię Wam książkę pełną miłości, radości, ale zanim do tego dojdziemy przeczytamy o okrucieństwie, bólu, smutku... Jedna książka, a tak wiele przeróżnych emocji.

"Preludium brzasku" to pierwsza część trylogii "Pieśni Alaski" Akcja ksiażki toczy się w XIX wieku. Lidia w wieku 28 lat zostaje wdową. Jej mężem był podstarzały wdowiec. Do ślubu została zmuszona przecz ojca. Niestety jej mąż okazał się bardzo złym i okrutnym człowiekiem. Dziewczyna od początku była przez niego bita, poniżana. Przez kilkanaście lat znosiła ból i cierpienie, które zadawał jej mąż. Jednak ginie on w wypadku wraz z jej ojcem, a swoim wspólnikiem. Okazuje się, że kobieta otrzymuje naprawdę ogromny spadek zarówno po ojcu jak i mężu. Z własnej woli, z dobroci serca postanawia oddać sporą część spadku dorosłym dzieciom swojego męża. Jednak zachłannym pasierbom to nie wystarcza. Chcą ją ograbić ze wszystkiego, zabrać jej pieniądze swojego oraz jej ojca. Lidia zmuszona jest jak najszybciej uciekać. Nie wiadomo do czego posuną się bezwzględni mężczyźni. Trafia na Alaskę do swojej cioci, jedynej rodziny, która jej pozostała. I dopiero tutaj zaczyna żyć... Zaczyna czuć coś więcej oprócz strachu... Ale to oczywiście nie wszystko. Los ma dla niej jeszcze bardzo wiele niespodzianek. Jakich? Koniecznie przeczytajcie sami...

Tak wiele dzieje się tutaj złych rzeczy... Tyle w niej okrucieństwa, smutku, zemsty, rozpaczy. Jednak ta opowieść jest mimo wszystko piękna... Przepełnia ją również miłość, szczęście, przyjaźń, pomoc...
Tyle tutaj przeróżnych emocji, dramatycznych i zaskakujących wydarzeń, tajemnic. Jednak książkę tą czyta się naprawdę jednym tchem. Historia ta jest niesamowicie wciągająca i prawdę mówiąc ja całkowicie zatraciłam się w czytaniu. Z każdą stroną chce się dowiedzieć jeszcze więcej. koniecznie musiałam wiedzieć co się zdarzy dalej, jak rozwinie się dana sytuacja. Dotychczas nie sięgałam raczej po książki, których akcja toczy się w dawnych czasach, w tym przypadku w 1870 roku. Nigdy nie ciągnęło mnie do takiego klimatu. Te eleganckie suknie, damy, bale, służba, powozy, dżentelmeni... Wydawało mi się, że takie opowieści pewnie są nudne... Och jak bardzo się myliłam :) Wręcz przeciwnie, historie te są niesamowicie klimatyczne... Czytając tę książkę miałam wrażenie, że jestem tam na miejscu, że wszystko to widzę na własne oczy. Historia ta ogromnie mnie zainteresowała, A ponieważ jest to pierwsza część trylogii tym bardziej cieszy mnie fakt, że będą kolejne części. Z przyjemnością po nie sięgnę i po raz kolejny zatracę się w tym klimacie, tym pięknym otoczeniu... W Alasce :)Gorąco polecam i sądzę, że ta książka spodoba się każdemu kto lubi historie miłosne z dramatycznymi przeżyciami w tle...


4 komentarze:

  1. Aż muszę jej poszukać, taka fajna akcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już za mną i również przypadła mi do gustu. Teraz będę wyglądać drugiej części:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę a książka wydawała mi się taka niewinna...A tu pełno emocji, wrażeń. Muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń