5 lipca 2012

Wędruj z mapą


SCOT RITCHIE

wydawnictwo: DEBIT
ilość stron: 32
format: 26x21,5 cm
rok wydania: 2012
cena: 12,40 zł


Ta książeczka to hit ostatnich dni w naszym domu. Moje dziecko bardzo lubi mapy. Choć nie ma pojęcia jak się nimi posługiwać. Wie natomiast, że służą one pomocą, gdy chcemy gdzieś trafić, a nie znamy drogi. W naszym mieście jest jedna instytucja, która często roznosi ulotki z rysunkiem mapy, jak dotrzeć do ich siedziby, Gdy Alicja znajdzie gdzieś którąkolwiek, natychmiast z nią spaceruje i oprowadza nas po mieście jak przewodnik.

Gdy więc ta książka do nas trafiła bardzo nas to ucieszyło. A tym bardziej, gdy po przejrzeniu jej stwierdziłam, że wyjaśnienia zawarte w treści tej lektury są idealne do wieku mojego brzdąca. Nie wpadłabym na to, że w tak prosty sposób można nauczyć kilkulatka korzystać z mapy! Sądziłam, że to znacznie trudniejsza czynność i moje dziecko nic z tego nie zrozumie. Ale grubo się myliłam.

Wewnątrz książki znajdziemy bardzo króciutkie opowiadanie o Julii, Pedro, Kubusiu, Zosi i Marcinie. Poznajemy ich już na samym początku książki, a także dowiadujemy się jakie elementy zawiera mapa i do czego one służą. Dopiero dalej rozpoczyna się opowiadanie o przygodzie tej piętki maluchów., w której dzieciaczki szukają swojego pieska i kotka. Oczywiście podczas tej przygody niezbędna jest mapa, dzięki której Maks i Ruduś muszą się odnaleźć! Nie będę Wam opowiadać całej historii. Ciekawiej będzie jak poznacie ją osobiście.

Ta książka nie jest jednak jakimś tam zwykłym opowiadaniem. Podczas czytania dzięki przygodzie dzieciaczków, nasz maluch uczy się do czego służy mapa i jak można z niej korzystać. Na początku nasz brzdąc musi posłużyć się legendą by odnaleźć miejsce, w które nasi bohaterowie udają się najpierw. Następnym krokiem jest poznanie do czego służy podziałka na mapie. Potem korzystając z kompasu poszukujemy wraz z ów piątką zakopanego skarbu itd. itp. Moje dziecko w mgnieniu oka pojęło o co chodzi, a zadania, które należy wykonać szalenie jej się podobają. Na końcu książki jest też rada jak można wykonać samodzielnie mapę swojego pokoju!

Powiem Wam, że ta książka jest fantastyczna! Jestem pod ogromnym wrażeniem bo jak się okazuje, nawet kilkulatek bez kłopotu może nauczyć się posługiwania się mapą. Trzeba tylko wiedzieć jak tę wiedzę przekazać takiemu maluchowi. A dzięki tej lekturze to nic trudnego! Polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz